sobota, 27 kwietnia 2013

Francja protestująca.


Jak donosi Reuters, Francja grozi zablokowaniem rozmów dotyczących Transatlantyckiego Partnerstwa na rzecz Handlu i Inwestycji, o ile nie zostaną z negocjacji wykluczone punkty dotyczące sektora audio-video.

Francuska minister handlu, Nicole Bricq stawia sprawę twardo i jasno, albo usługi audiowizualne zostaną wyłączone z traktatu TTIP, albo kończymy rozmowy.

Na Francuski rząd naciska Francuska Koalicja dla Różnorodności Kulturalnej ( Coalition Française pour la Diversité Culturelle).

Francuski sektor audio-video to prawie 200.000 ludzi i sporo związków zawodowych. Bardzo sprawnie idzie im też wyciąganie pieniędzy od podatnika.

Więcej informacji o sektorze pod linkiem: http://www.eurofound.europa.eu/eiro/studies/tn1202044s/fr1202041q.htm

Raport Atlantic Council / Bertelsmann Foundation


Atlantic Council, instytucja od 50 lat promująca współpracę transatlantycką opublikowała raport dotyczący możliwych wyników negocjacji i zdań ekspertów dotyczących powodzenia negocjacji układu o wolnym handlu UE-USA.

88% zapytanych specjalistów od spraw polityki handlowej jest zdania, że UE i USA dojdą ostatecznie do porozuienia. W badaniu udział wzięło 120 osób z kręgów akademickich, rządowych i biznesu. Większość zapytanych wierzy że TTIP da się domknąć do końca roku 2015.

Pełny raport tu: http://www.acus.org/files/publication_pdfs/403/TTIPReport.pdf

piątek, 26 kwietnia 2013

Upychanie ACTA w TTIP

Jacyś niezbyt odpowiedzialni ludzie chcą powtórki z rozrywki.

Jak donosi Dziennik Internautów: TTIP, nowe porozumienie handlowe z UE-USA, powinno zawierać także zapisy dotyczące własności intelektualnej - uznali europosłowie z komisji INTA.

http://di.com.pl/news/48066,0,TTIP_nastepca_ACTA_-_tego_chce_Parlament_Europejski-Marcin_Maj.html

INTA (International Trade) to Komisja Handlu Zagranicznego. Przewodniczącym tego ciała jest Vital MOREIRA Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (członek Partii Socjalistycznej Portugalii). Wiceprzewodniczącym jest Paweł Zalewski z PO. Panowie jako członkowie partii specjalizujących się we wpędzaniu swoich krajów w długi, pragną chyba zostać także ekspertami we wszczynaniu niepokojów społecznych.

sobota, 20 kwietnia 2013

Rozmowy UE z Japonią o wolnym handlu

Nie ma co za dużo o tym pisać. Rozmowy o umowie się posuwają. Ma to przynieść docelowo 400 tys miejsc pracy. Link jest tu: http://biznes.onet.pl/ke-sukces-pierwszej-rundy-rozmow-z-japonia-ws-umow,18491,5471985,1,news-detal

Najciekawsze jest że zlinkowany artykuł wisi na Onecie już jeden dzień i żadnego komentarza,

niedziela, 14 kwietnia 2013

Amerykańsko-Polska Rada Biznesu


Warszawę odwiedził szef Amerykańsko-Polskiej Rady Biznesu ( US-Poland Business Council - USPBC ) Eric Steward.

Rozmowy dotyczyły nie tylko TTIP ale także wzajemnych relacji biznesowych Stanów Zjednoczonych i Polski.

25 kwietnia USPBC będzie podejmować Panią Ilonę Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki , która nie tylko, że jest z PSL ale doświadczenie zawodowe zdobywała w École nationale d'administration w Paryżu. Szkoła ta, jak wiedzą zorientowani w temacie to wylęgarnia etatystycznych elit Francji. Ciekaw jestem bardzo czego dotyczyć będzie to spotkanie?

15-16 kwietnia Pan Steward będzie udzielał się w Birmingham (USA) na szczycie dotyczącym zwiększenia wymiany handlowej między południem Stanów Zjednoczonych a Polską : http://bic-al.org/EVENTS/tabid/114/ModuleID/449/ItemID/148/mctl/EventDetails/Default.aspx

O co chodzi z US-Poland Business Council? O ropę, gaz, energię, technikę wojskową i takie tam. Dla lepszego rozeznania w temacie lista członków USPBC na stronie www organizacji: http://www.uspolbiz.org/Members/Members.htm

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

TTIP EU Draft Mandate


Zainteresowanych roboczymi wytycznymi UE do negocjacji strefy wolnego handlu UE - USA, zapraszamy do studiowania dokumentu znajdującego się pod tym linkiem:

http://www.s2bnetwork.org/fileadmin/dateien/downloads/EU_Draft_Mandate_-_Inside_US_Trade.pdf

Jak twierdzi portal europolitics.info umowa będzie bardzo ambitna i wychodząca daleko poza standardy Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Mnie zaciekawiło stwierdzenie, że Umowa (TTIP) nie może czynić uszczerbku Unijnej różnorodności językowej i kulturowej, zwłaszcza w sektorze audiowizualnym. Nie wiem za bardzo co to znaczy, ale popuszczając wodze fantazji - może ktoś będzie chciał aby wszystkie produkcje Hollywoodu, objęte zerową stawką celną były kręcone we wszystkich europejskich wersjach językowych ;-)

Pożyjemy zobaczymy. Na razie bliżej nam do wolnego handlu z Wietnamem: http://news.foodmate.com/201304/news_16271.html , na co zresztą bardzo liczą tamtejsi producenci owoców morza.



wtorek, 2 kwietnia 2013

Koktail Transatlantycki


Kolejne kroki w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa Handlowo-Inwestycyjnego (TTIP). Można zauważyć, że pałeczkę przejmują Amerykanie, którym widać na tym wolnym handlu zależy.

Amerykańska Izba Handlowa (www.amchameu.eu) urządziła w Europie Tydzień Transatlantycki (Transatlantic Week).

Oprócz eurodepudowanych, na celowniku był ambasador Philippe Etienne ze Stałego Przedstawicielstwa Francji przy Unii Europejskiej. Widać więc wyraźnie kto najbardziej będzie stawać okoniem i kogo należy przekonywać. Obserwując jednak sytuację Francji i degrengoladę ich systemu gospodarczego, może warto byłoby poczekać aż Francuzi zorientują się że pikują szybko w stronę dna i że powinni sami zacząć wykazywać trochę dobrej woli i inicjatywy.

W sieci jest filmik z Koktajlu Transatlantyckiego (Transatlantic Cocktail), który odbył się w Parlamencie Europejskim. Co prawda bardziej słychać brzękanie sztućcy niż wypowiedzi poszczególnych uczestników, ale można spróbować posłuchać: http://www.youtube.com/watch?v=dJwMo0xXDSQ&feature=youtube_gdata

Wolny handel na świecie - poprzednie próby

Wolny handel wreszcie był w zasięgu ręki

W 2008 była szansa na dokończenie negocjacji o liberalizacji światowego handlu. Wcześniej musiały jednak ustać spory wewnątrz Unii

W Genewie odbywały się rozmowy o liberalizacji handlu (w ramach rundy z Dauhy) . Wszystkim stronom udało się zmniejszyć listę kontrowersyjnych punktów do 30, ale zostało jeszcze dużo do wynegocjowania.

Runda z Dauhy WTO  została odpalona w stolicy Kataru w 2001 r. Przez wiele lat nie udało się dojść do zgody. Z jednej strony UE i USA chroniły swoje rynki rolne, z drugiej Ameryka Łacińska i Azja wznoszą bariery przed produktami przemysłowymi.
1,2 biliona euro wyniósł eksport UE w 2006 r. To o 40 proc. więcej od sprzedaży zagranicznej Stanów

 Organizacje farmerów biły jednak na alarm i protestowały przeciwko znoszeniu preferencji dla europejskiej żywności.




-----------------------------------

Jutro wolnego handlu w rękach Kongresu USA

Dwa oblicza traktatu NAFTA

Środowe decyzje Kongresu Stanów Zjednoczonych o ratyfikacji/odrzuceniu traktatu NAFTA (North America Free Trade Agreement) będzie miała ogólnoświatowe implikacje.

Meksyk poczuje się odrzucony przez Stany Zjednoczone, podobnie jak inne państwa Ameryki Łacińskiej, które zamierzały w następnej kolejności dołączyć do NAFTA: przede wszystkim Chile, Kolumbia i Wenezuela. Wzrosną w tych krajach antyamerykańskie nastroje, a firmom z USA trudniej będzie robić w nich interesy. Chętniej widzani będą inwestorzy z Europy i Japonii.

W samym Meksyku dojdzie do krachu na giełdzie, spadku wartości miejscowej waluty i wzrostu stopy procentowej. Niewykluczone, że meksykańska gospodarka znajdzie się w recesji. David Malpass z firmy Bear, Stearns & Co przewiduje nawet, że po ewentualnym odrzuceniu ratyfikacji NAFTA ceny akcji na wszystkich głównych giełdach świata spadną o około 10 proc.

Mniej pesymistyczny scenariusz zakłada, że współpraca Stanów Zjednoczonych z Meksykiem nadal będzie się rozwijała, aczkolwiek w wolniejszym tempie, niż działoby się to po wejściu w życie NAFTA.

Ponieważ Kanada zapowiedziała w takim wypadku wypracowanie własnego traktatu o wolnym handlu z Meksykiem, Stany Zjednoczone, których gospodarka za 2-3 lata nabierze większego rozpędu, odrzucą protekcjonistyczne tendencje i powrócą do idei NAFTA, być może zmieniając nieco niektóre postanowienia traktatu.

Ratyfikowanie NAFTA w środę otworzy natomiast nowy rozdział w historii Ameryki i świata. W Ameryce Północnej powstanie największy wspólny rynek z 370 milionami konsumentów, 6, 2-bilionowym produktem krajowym brutto (rocznie, w dolarach amerykańskich) i ogromnym potencjałem rozwojowym. Dzięki wymuszonej przez wzmożoną konkurencję wewnątrz obszaru NAFTA efektywniejszej alokacji środków spadną koszty produkcji, wzrośnie efektywność gospodarownaia i tempo wzrostu ekonomiczengo wszystkich trzech partnerów. NAFTA pomoże zapoczątkować proces tworzenia wspólnoty Pacyfiku, doda też wigoru i optymizmu rokowaniom GATT.

Z powodu ścisłych reguł dotyczących minimalnej "północnoamerykańskiej zawartości" w produkcie finalnym, aby kwalifiował się on do bezcłowgo obrotu na obszarze NAFTA, wiele firm szyjących w Azji odzież na rynek USA, przeniesie się do Meksyku. Zwiększą się bezpośrednie inwestycje zagraniczne we wszystkich trzech krajach-sygnatariuszach NAFTA. Wbrew obawom robotników z Detroit znacznie wzrośnie eksport amerykańskich aut do Meksyku, które dzięki zniesieniu na nie ceł będą tam bardziej konkurencyjne. Z kolei w dłuższej perspektywie produkcja niektórych, najtańszych modeli samochodów pewnie przeniesie się z czasem na stałe na południe od Rio Grande.

Jeszcze bardziej wzrośnie wart dziś ponad 40 miliardów dolarów rocznie amerykański eksport do Meksyku, zwiększy się też pond 5-miliardowa ostatnio nadwyżka handlowa. Rozpocznie się na wielką skalę podbój meksykańskiego rynku przez amerykańskie i kandyjskie firmy telekomunikacyjne, sieci detaliczne, banki, kompanie ubezpieczeniowe, itp. Będą one miały znaczną przewagę nad konkurentami z innych krajów. Amerykański kapitał i tania meksykańska siła robocza uczynią z Meksyku gospodarczego giganta, którego PKB podwoi się w ciągu 10 najbliższych lat. W szybkim tempie zacznie rosnąć amerykańska klasa średnia, którą stać będzie na kupowanie amerykańskich i kandyjskich produktów. Z czasem zaczną rosnąć płace i poprawiać się warunki pracy i życia meksykańskich robotników.

Po wprowadzeniu NAFTA ceny większości towarów na rynku powinny nieco spaść. Częściowo mogą też spaść płace w tych sektorach amerykańskiego przemysłu, które zatrudniają niewykwalifikowaną siłę roboczą. Część miejsc pracy w tych przemysłach przeniesie się do Meksyku, ale straty te wyrówna z nawiązką boom w przemysłach eksportowych: nowoczesnych, wykorzystujących najnowsze technologie. Prawie wszystkie studia wskazują, że dzięki NAFTA liczba miejsc pracy netto wzrośnie w każdym z trzech państw-stron traktatu, również w USA. Fakt, że siła robocza jest w Meksyku kilkakrotnie tańsza niż w Stanach Zjednoczonych, nie znaczy, że państwa te nie mogą znieść barier handlowych. W USA robotnicy są wielokrotnie bardziej produktywni od meksykańskich i to pozwoli im dotrzymać konkurencji fabrykom leżącym w Meksyku.

Według ogłoszonego we wtorek sondażu telewizji ABC, 202 kongresmenów jest przeciw NAFTA, 188 za, a 44 pozostaje oficjalnie niezdecydowanych. Z kolei ostatnie sondaże opinii publicznej pokazują równą liczbę zwolenników i przeciwników porozumienia. Według ABC "Washington Post" 42 proc. Amerykanów jest za traktatem, a 42 proc. przeciw. W sondażu "New York Timesa" i CBS, przeciwnicy prowadzą nad zwolennikami 41 do 37 proc. Natomiast sondaż CNN i tygodnika "Time" wykazał po raz pierwszy, że zwolenników NAFTA jest więcej -- 41 proc. , niż przeciwników -- 39 proc.

Tymczasem dyrektor prasowy Białego Domu David Gergen stwierdził, że liczba głosów potrzebnych do zwycięstwa jest mniejsza niż 12, a czas pracuje dla prezydenta. Według niego, Biały Dom odzyskał dla siebie pewną liczbę kongresmenów, którzy wcześniej zadeklarowali, że będą głosować przeciwko porozumieniu.

Głosowanie Izby Reprezentantów nad ratyfikacją NAFTA jest przewidziane na ósmą wieczorem w środę, czyli drugą nad ranem w czwartek czasu polskiego.