czwartek, 31 marca 2016

Stan negocjacji umowy handlowej TTIP po 11. rundzie negocjacji - podkomisja ds TTIP

Nagranie z 25 lutego:

http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=1E7677A75B2620F6C1257F57003DBB00

Wygląda to tak, że polscy posłowie i opinia publiczna wiedzą tyle co powie im Pani Jadwiga Emilewicz - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju. Po szczegóły odsyła do czytelni w Waszyngtonie i Brukseli.

Pani Jadwiga jest od Gowinowców. Za Buzka i Millera pracowała w Departamencie Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Jest stypendystką Uniwersytetu Oxford oraz programu American Council on Germany, Dräger Foundation, ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius.

A co do szczegółów TTIP to po 11 rundach podobno jesteśmy w lesie i nikt nic nie wie. Ciężko mi w to uwierzyć. W to,że my nic nie wiemy, a lobbyści tak, to już prędzej. Więc bym prosił:


UPDATE 07.04 Komentarz przeniesiony do tekstu: 

Pani minister Jadwiga Emilewicz to stara krakowska rodzina ( https://www.youtube.com/watch?v=Kno4GPjTaio ). Tylko ona sama kształcona niestety przez Anglosasów i Niemców. Więc może ona sama nawet wierzy, że te TTIP jest ok. Tyle że my nie mamy szansy tego sprawdzić bo możni tego świata traktują nas jak dzieci.

Była stypendystką czyli, jak dobrze rozumiem, otrzymywała świadczenia od:

Dräger Foundation. Keynesiści. Prą do zbliżenia UE-USA, od 30 lat. ( http://www.draeger-stiftung.de/en/general-aims/transatlantic-partnerships.html )

ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius - też prą do zbliżenia UE-USA. Założyli nawet Akademię Transatlanycką w Waszyngtonie. ( https://www.zeit-stiftung.de/en/projects/researchandscholarship/humanitiesandsocialsciences/transatlanticacademy)

American Council on Germany - jak sama nazwa wskazuje.




czwartek, 17 marca 2016

WIkileaks udostępnia maile Hilary Clinton

A dokładnie udostępniła je razem z wyszukiwarką. Sprawa nie jest nowa i zdaje się że wcześniej już wszystko dla ciekawskich było dostępne w innej formie ale teraz jest łatwiej. Po jednym e-mailu stwierdziłem że to ciekawa lektura: https://wikileaks.org/clinton-emails/emailid/18912
Jest tu między innymi o Sikorskim co chciał polepszyć pozycję Polski, czym Amerykanie są zszokowani ( !).

W każdym razie kolejna porcja realnej polityki. Polecam: https://wikileaks.org/clinton-emails/
Te maile są udostępniane legalnie, po usunięciu tych które zostały zakwalifikowane jako tajne przez służby USA. W niektórych skasowano tylko tajną część.

PS. I przy okazji cytowanego maila jest tu też o TTIP. Czy siły które zaczynały budować poparcie Polski dla TTIP (w poniższym urywku z maila: FTA - Free Trade Agreement) skutecznie zakończyły nacisk na Morawieckim, który zadeklarował bezwarunkowe poparcie?

I na koniec eksperyment myślowy dotyczący takich różnych płaconych przez banksterów:



Ja tak, ale ostatnio powtórzyłem "Trading Places" z Murphym więc mogło mi się coś niesłusznie utorować w neuronach :-)

wtorek, 15 marca 2016

W Niemczech wkrótce wielkie demonstracje w sprawie TTIP

23-24 kwietnia Obama odwiedzi targi w Hanowerze ( https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_presidential_trips_made_by_Barack_Obama_during_2016 ). Po  to żeby między innymi porozmawiać o TTIP. Wieści głoszą że negocjacji nie da się dopiąć za kadencji obecnego prezydenta USA, ale kto wie co tam na salonach kombinują. W każdym razie w Hanowerze już szykowana jest demonstracja przeciwko TTIP.


Na wschodzie, w sprawie TTIP bez zmian. Cicho wszędzie, głucho wszędzie.



sobota, 12 marca 2016

Naiwne pytanie - naiwna odpowiedź

Za każdym razem gdy umysł dryfuje mi w kierunku rozmyślań o początku wszystkiego po chwili dochodzę do tego samego wniosku. Że nie było początku bo musiałaby istnieć jakaś nicość. A przecież nigdy nie trafiliśmy na taki stan. Wszędzie jest coś. Gdziekolwiek nie wystawimy sondy zawsze walnie w nią jakiś foton czy inna cząstka, od razu. Jesteśmy w świecie który nigdy się nie zaczął i nigdy nie skończy. Tylko wszystko się zmienia. Jesteśmy w świecie w którym nie ma miejsca gdzie nie ma niczego. Nawet jeśli będziemy chcieli zrobić takie miejsce sztucznie nie będziemy w stanie stwierdzić czy nam się to udało.
I za każdym razem gdy ten oczywisty fakt wprawia mnie w drżenie.Mimo że umysł podpowiada że stan istnienia wszystkiego jest naturalny to serce mówi że nie powinno istnieć nic. To wkurzające że , na pytanie dlaczego cokolwiek istnieje, na wieki będziemy musieli zadowolić się odpowiedzią - "bo tak". I najwyżej robić to co robimy teraz czyli badać dlaczego i jak coś się zmienia.

Dlaczego coś w ogóle? - bo tak.

Ale i tak miliony ludzi będzie wciąż zadawać sobie podobne pytania. Bo uczucie stawania przed nieodgadnionym jest po prostu przyjemne. I trzeba co jakiś czas odlecieć od "bierzączki"


poniedziałek, 7 marca 2016

TTIP to nie porozumienie o wolnym handlu. To tajna umowa przeciw demokracji

Negocjacje nadal tajne, a gdy Komisja Europejska robi konsultacje społeczne co do części umowy i otrzymuje jasny sprzeciw to udaje że nic się nie stało i dalej forsuje swoje widzimisię. I to jest zagrożenie demokracji, a nie Kaczor wymieniający na stołkach POwców na PiSowców.

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/857476,ttip-umowa-ue-i-usa-tajna-umowa-isds.html

No i oczywiście co do tego, że TTIP trzeba wprowadzić zgodne są PiS, PO i Nowoczesna (choć normalni ludzie nie mają szans dowiedzieć się niczego na temat szczegółów). Sytuacja jest żenująca i za Cejrowskim zawołam "wszystkich won". Obecna władza, tak jak i poprzednie traktuje mnie jak przygłupa mającego jedynie płacić podatki i zadowolić się propagandą od Lisa czy Sakiewicza.




PS. Komisja Europejska chciała usłyszeć moje zdanie. To miło. Więc usłyszała:



Update 07.03. 
I jeszcze pozostając przy sprawach związanych z USA. Wydaje się, że te same partie, które popierają TTIP zgadzają się w kwestii tego że wybór Trumpa na prezydenta byłby nieszczęściem dla Polski. Bierze się to z założenia że to Rosja jest niebezpiecznym agresorem a Trump będzie uprawiał politykę izolacjonistyczną bez angażowania się w sprawy Europy. Tyle że jak dotąd nasza współpraca z amerykanami wyglądała tak że my robimy za ujadającego kundelka na łańcuchu który dodatkowo jak będzie trzeba to i towary jakieś na grzbiecie poniesie. I do takiej pozycji Polski przyzwyczajeni są jego kontrkandydaci - urzędnicy, którym bliżej jest do Waszyngtonu niż do ludzi i wysługujący się korporacjom. Z Trumpem jest tak że dużą część swojego życia na pewno był samodzielny, podejmował własne decyzje wg. swoich planów. Więc może z nim Polska będzie mogła pogadać jak biznesmen z biznesmenem. Z resztą raczej nie bo już ich przyzwyczailiśmy do darmowych usług (jako kraj, bo jednostki prawdopodobnie są sowicie opłacane za to byśmy się tak zachowywali). Z drugiej strony Trump znalazł by się w nieznanym środowisku i ciężko stwierdzić czy skutecznie pociągałby za waszyngtońskie sznurki.
Tak czy owak, jeśli chcemy robić za ujadającego Burka obronnego, co mi się nie podoba, jednak widzę że mainstream ma co do tego konsensus, to niech ten Burek będzie tłusty i ma pełną michę. Nawet z tej pozycji można by w przyszłości coś godniejszego i bogatszego zrobić.
Deklaracja Morawieckiego co do bezwzględnego poparcia przez Polskę TTIP woła o pomstę do nieba. Chyba że za to udało nam się coś realnego załatwić. Ale jak na razie przecieków w tej sprawie nie widzę (chodzi o poważne rzeczy a nie o jakieś rotacyjne bazy czy wizy). 
Redaktor Ziemkiewicz rozsyłał wszystkim posłom swoją książkę "Jakie piękne samobójstwo". Wygląda na to że mało kto do niej zajrzał.

A z Trumpa establishment amerykański, Niemcy i Żydzi zaczynają robić faszystę więc chyba im bardzo, bardzo nie pasuje. Kim on naprawdę jest, do końca nie wiem mimo, że ostatnio czytałem jego biografię pod tytułem: "Czy można przesadzić z autopromocją". Zwykle wszystko na końcu okazuje się teatrem przesłaniającym rzeczywistość.


I jeszcze pierdzielenie o demokracji i prawach człowieka vs. interes, na przykładzie UE i Turcji. Ziemkiewicz mówi jak jest: https://www.youtube.com/watch?v=1HUm1zE1cA4

wtorek, 1 marca 2016

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”

Chłopaki co ściągali leniny z zawieszali krzyże, ściągają z piedestału bolka i wychwalają "Wyklętych"bo jest wymiana bohaterów. A przy korytach te same tłuste ryje z rodzinami.

Nie jestem przeciwko wojownikom z lasu tylko przeciwko ich instrumentalnemu wykorzystywaniu przez cwaniaków. A może nie mam racji i PiS odda ludziom wolny dostęp do broni żebyśmy w przyszłości kolejny raz nie musieli iść z patykami przeciwko armatom? Czy raczej tylko złoży kwiatki gdzie trzeba i wymieni szkolne czytanki? Co obstawiamy? ;-)


Zresztą co tu trzeba dodawać?. Szwindel "Dezertera" z 1987:

Postawią nowy pomnik bohatera
Wybiorą sobie nowego premiera
Stworzą nowy system polityczny
Będą dumni, że jest demokratyczny

Znowu szwindel szykują nowy
Znów chcą się dobrać do Twojej głowy
Nie możesz ciągle dostawać w ryj
Nie daj się zabić - żyj!

Oni się czepiają, sztucznie uśmiechają
Oni mają władzę, oni zabijają
Oni są silni, bo mają karabiny
Oni chcą zabijać, bo to są skurwysyny

My o wojnach wszystko już wiemy
Fałszywy porządek trzeba zmienić
My nie chcemy waszej mądrości
My nie chcemy sztucznej wolności



I dyskusja o Wyklętych (i trochę o Bolku):