czwartek, 22 grudnia 2016

Gorący Styczeń?

Ciamajdan się nie udał ale był doskonałą próbą przed, zdaje się, planowanym ostatecznym rozwiązaniem problemu z kaczystami. Wygląda na to że PiS faktycznie wielu środowiskom związanym ze starym układem dał się we znaki. Jeżeli PiS się nie cofnie, a brak sygnału TV, który zafundowała widzom firma podległa kolesiom z Citycorp i Goldman Sachs (http://www.alinda.com/partners) jest dość wyraźnym ostrzeżeniem, to styczeń może być dość gorący. A to dlatego, że rozdrażnione moce rzucą do walki rzucą młode mięso.

Po pierwsze studentów: http://natemat.pl/197449,szykuje-sie-ogolnoposki-protest-studentow-do-akcji-wlaczylo-sie-juz-dwanascie-polskich-uczelni


(to logo mi się jakość z tym typem poniżej kojarzy)



A po drugie siły, które nazwałem "elektoratem HWDP"



Co może być groźniejsze, bo ten człowiek już jakiś czas temu próbował zorganizować coś na kształt bojówek, a od długiego czasu prowadzi bardzo sprytną, i obawiam się, skuteczną akcję zjednywania sobie środowiska młodych ludzi z tzw. nizin społecznych.
Pisałem o tym tu:

Mam nadzieję że nic z tego nie wyjdzie i ze spokojem będę mógł wrócić do hejtowania towarzysza bankstera - Morawieckiego.

***
I jeszcze trzy słowa o Emitelu z 2012:









sobota, 17 grudnia 2016

How TV propaganda in Poland is made

Watch full screen and until the end :-)



Another broadcast of the same event by TVN24


Update 18.12

Scenes from this movie was used by main opposition party (Platforma Obywatelska) in their own anti-government spot.

A few months ago I reported similar news fabrication by leading media in Poland (in cooperation with German public-service television broadcaster - ZDF): Article in polish: http://transatlantycki.blogspot.com/2016/04/zdf-soros-ustawki-i-takie-tam.html

Mentioned there Warsaw correspondent Armin Coerper started to work in Poland in the day of Polish Air Force Tu-154 crash (10.04.2010). Taking into consideration that BND could be involved ( http://transatlantycki.blogspot.com/2015/03/is-fecit-cui-prodest.html ), hmmm....



According to unofficial information from Polish Police - at the moment when these scenes were shot there were German Antifa Activist present in Poland.  German Antifa is known to be used to help Germany/Soros sponsored organizations in Poland to fight people that do not support progressive point of view. (http://wpolityce.pl/polityka/319880-szok-szefernaker-ujawnia-z-nieoficjalnych-informacji-wynika-ze-pod-samochody-przed-sejmem-rzucali-sie-dzialacze-antify)


Update 12:20 , 18-12-2016:
According to information from TVP INFO main actor in the movie is film specialist Wojciech Diduszko married to Agata Diduszko-Zyglewska that works for German/Soros sponsored "Krytyka Polityczna": http://www.tvp.info/28266522/mamy-do-czynienia-z-wojna-propagandowa-symulujacy-manifestant-wykorzystany-w-spocie-po


Update 16:10  18.12.2016

According to Wojciech Diduszko, he just tried to block government cars but as cars did not come he just got up and walked away.  https://www.facebook.com/wojciech.diduszko/posts/10210497139979024 

nice...

so watch the movie from top of this page one more time, and one more time, and one more.

***

Here video available directly on TVN24 website:
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/rzecznik-stolecznej-policji-swieca-dymna-rzucona-przez-jedna-z-osob-protestujacych,1582496.html (from 1:20 )

Update 19-12-2016

Famous polish commentator on current affairs twitted:

Poland should ask USA newly elected administration for verification if Scripps Networks Interactive is not Putin's stooge. Their local branch - TVN, wage propaganda war against Poland.
It looks like instructions for destabilization of the country were designed by Federal Security Service of the Russian Federation. 





Funny update 21-12-2016

Anti-government protests' "victim" - remake. Parody of famous scene from fabricated news. Scene in front of new anti-government protests :-)



And compilation of fake news from Aleppo



Update 23-12-2016

And the Golden Goebbels Award Goes To:

Die Zeit (Germany) & The Guardian (UK)

for publishing fabricated video with the "victim" as real one.






czwartek, 15 grudnia 2016

Aleppo – Waterloo korporacyjnych mediów?

Dzięki temu że rosyjskiej propagandzie udało się naruszyć monopol na globalne wiadomości, obok CNN, BBC, France24, DW, etc. możemy oglądać również relacje i opinie na Russia Today. I w przypadku newsów z Aleppo te narracje rozjechały się straszliwie. Może niewiele w tym nowego ale tu widać jak na dłoni, że media korporacyjne po prostu kłamią w żywe oczy.



Nie znaczy to że RT nie kłamie. To też po prostu zwykła propaganda w interesie Kremla. Ale propagandą było także radio Wolna Europa. Każdy ma swoje interesy i stara się zdobyć zwolenników. Tyle że media korporacyjne doszły już do takiego momentu że kłamiąc, wiedzą że powoli widzowie zaczynają to dostrzegać ale nie chcą wejść na drogę jako takiego obiektywizmu, woląc dalej łgać. No cóż, tego chce sponsor.
Od strony widza ciekawie jest oglądać jak rzecznicy USA wiją się na mównicach, wiedząc że za chwile RT pokaże jak dalece mijają się z prawdą. Widać niepewność i zamieszanie na ich twarzach, ale muszą kłamać bo taką mają pracę.

W kraju mamy podobną sytuacją. Jeszcze rok temu wiodące, ogólnopolskie media, nadawały dokładnie w tym samym tonie – Unia Europejska – dobrze, Narodowy Ciemnogród – niedobrze. Partie proniemieckie – dobrze, inne – niedobrze, itp. Teraz, po zgarnięciu TVP przez PiS, mamy przynajmniej dwie opowieści dla ludu. Dalej to wszystko na poziomie Dziennika Telewizyjnego z lat komuny, bo odbiorca en masse niezbyt się w minionym czasie rozwinął, ale przynajmniej jest jakiś wybór.

Osobiście mnie to cieszy bo ludzi ma większe szanse dotknąć dysonans poznawczy.


Reakcją na dysonans jest najczęściej odrzucenie nowych informacji i ucieczka w przytulne tryby znanego sposobu postrzegania świata. Ale czasami działa to inaczej i człowiek zaczyna myśleć.
Niestety widzę że niektórzy ludzie zaczynają rozumować tak jak tego chce Kreml. A przecież nie o to chodzi. My tu w Polsce mamy własne priorytety. Niech mocarstwa się między sobą propagandowo biją. My musimy tylko wiedzieć kto ma jakie interesy, jak je rozgrywa i jak wyciągnąć z tej bitki jak najwięcej dla siebie.

Tylko się tak zastanawiam czy mi tego RT ktoś nie zacznie w końcu zagłuszać, khmmm, to znaczy czy kablówka nie usunie mi tego programu z oferty ;-)


***

Update 17.12.2016 - ( tekst i film przeniesiony do nowego posta)




***

I mały update dotyczący opisywanej we wcześniejszych wpisach firmy Recyclix. Otóż z powodu nie dostarczenia dokumentów udowadniających, że Recyclix nie oferuje instrumentów finansowych (do czego nie ma uprawnień), włoski KNF (CONSOB) zakazał firmie jakiejkolwiek reklamy. Decyzja została podjęta po 90 dniach warunkowego zawieszenia.
Mówiąc krótko - Recyclix sprzedaje instrumenty finansowe ( "zarób 14% w 5 tygodni", Amber Gold obiecywał tyle w rok). U żadnego poważnego źródła nie znalazłem referencji że sprzedaje jakikolwiek granulat, co próbował wmówić naiwnym.


Źródło: https://bitcointalk.org/index.php?topic=1128611.msg17189816#msg17189816


piątek, 11 listopada 2016

Podsumowanie pierwszego roku rządów Endecji czyli o tym dlaczego redaktor Ziemkiewicz leci na Marsa


Minął rok od przejęcia sterów rządu przez szeroko rozumianą Endecję. Kukiz'15 z domieszką narodowców, niedobitków z PiS i Nowoczesną sformułowały rząd który miał zmienić wszystko. Jak zwykle zmieniły się tylko twarze w telewizorze.


Nadzieje były niezmierzone. Że w końcu teraz, że się uda. Widziałem tych ludzi na prowincji, którzy z błyskiem w oku mówili – nareszcie. Po roku ich oczy znów przygasły, znów wzrok najczęściej wędruje w stronę trotuaru, a ściśnięte szczęki międlą słowa – następnym razem nie damy się oszukać. Dacie się prole, taka jest wasza rola...

Najciekawsze jest to jak Endecji udało się po raz kolejny skłonić ciemny lud żeby kupił stary pasztet w nowym opakowaniu. Kluczowym czynnikiem było zachowanie nowych przywódców w okresie gdy robili za opozycję. Wodospady pięknych słów, słusznych tyrad przeciwko rządzącemu PiSowi. Wszystko świetnie dopasowane pod wyborcę, który już nie dał się złapać na to co łykało poprzednie pokolenie czyli propagandę w Trybunie Ludu czy jej następczyni – Gazecie Wyborczej, lub propagandę środowisk okołokościelnych. Nowy PR skierowany był do tych, którzy wychowali się na internecie. Zadziałało.

Zadziałały gwiazdy. Tak jak we Włoszech Ruch Pięciu Gwiazd, na czele ze sławnym komikiem, czy Trumpem, miliarderem, gwiazdą show „The Apprentice” , tak i w Polsce postawiono na celebrytę. To sprawdzony numer, tak jak z Reaganem czy Schwarzeneggerem w USA, ale politurę nowości nadało dość niszowe pochodzenie nowych ulubieńców tłumów. Kukiz robiący za patriotycznego oszołoma, wypromowany przez TVN w Drugim Śniadaniu Mistrzów gdzie siedział przy stole z Tuskiem, nie zaprzepaścił swojej szansy żeby zawładnąć sercami milionów. Dalej już było z górki. Pozdrawiam Pana, Panie Premierze Pawle.

Kolejna gwiazda rządu – Liroy, reklamowany od dłuższego czasu jako najbardziej merytoryczny poseł. Dick Dobrowolski wie jak spinować (do obejrzenia na youtube), więc nie dziwne że doszedł nawet wyżej niż wypromowany przez TVN (show Agent) były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Poseł „scyzoryk” zasłynął napierdzielaniem się z PiS w sprawie marihuany, którą to można bez problemu sobie kupić na czarnym rynku, ale poseł zamiast załatwić dealera epatował publikę śmiercią pacjentów wiedząc że mainstream, prawdopodobnie nieźle dotowany przez hurtowych handlarzy używek, nie popuści w tej sprawie.

Oczywiście Ci Panowie nie wypromowali się w mass mediach sami. Oprócz pomocnej dłoni z „prawej” strony otrzymali niezłe wsparcie od redaktora z niemieckiego Onetu, który w jednym z popularniejszych programów zadeklarował iż sądzi, że Kukiz do tego stopnia jest naiwny, że gra o to żeby było lepiej w Polsce. Te nagranie było do znudzenia nadawane podczas kampanii wyborczej. I zrobiło swoje bo kto by nie zaufał naiwnemu bojownikowi o to żeby się poprawiło?

No i dostaliśmy Kukiza, włącznie z Nowoczesną. I tu ciekawostka, bo pociągający za sznurki partii Petru użyli dość nowoczesnej metody, choć znanej wcześniej jako „ niech piszą jak chcą, ale żeby nazwiska nie przekręcili. „ i postawili na gadanie głupot przez lidera i dostarczanie materiałów twórcom bardzo popularnych memów internetowych. I znowu zadziałało.

Dzięki wczesnej rezygnacji z udziału w rządach PiS, premiera Morawieckiego i dołączenia do Endecji dziś mamy w panteonie ukochanych przywódców wszystkich trzech spadkobierców informacji dotyczących afery FOZZ. Czyli zamiast układu trójmiejskiego, jak za Tuska, mamy desant wrocławski.

PiSowi nie pomógł nawet wciąż grillowany Smoleńsk. Choć tu na szczęście zbliżamy się do prawdy i teoria że była to próba miękkiego zamachu, na zasadzie „a może się uda”, przeprowadzona dzięki rozpracowaniu psychologicznego pilotów, znajomości niedoskonałości w systemie naprowadzania i odpowiednich komunikatów z wieży, zaczęła zyskiwać popularność. Dziwne że dopiero teraz, przecież to można było wywnioskować nawet z raportu Anodiny. Pozostaje tylko ustalenie na czyje to zlecenie i czemu BND podsyłało fałszywki o wybuchach.

Oczywiście nie pomógł też PiSowi wyciągnięty skądś numer poczytnego tygodnika, który pierwszy promował Ziobrę. A tam historia o tym jak to za młodu wszedł do salonu samochodowego a tam wyśmiali go jako biedaka, którego na pewno nie jest stać na nowy samochód. Na co Ziobro się wkurzył i kupił furę z miejsca, za gotówkę. No i w kampanii zaczęły się pytania, skąd ta gotówka i czemu ten akurat tygodnik zaczął go promować. Bo wiadomo że w Polsce bez tzw. pleców to człowiek nawet jako takiej pracy nie znajdzie, a co dopiero mówić o dostaniu się do mediów, czujnie kontrolowanych i odpowiednio wykorzystywanych przez właścicieli.

No i ten numer z Dudą, któremu Stonoga okantowany przez PiSowców wyciągnął prostytuującą się córkę (która wcześniej była oficjalnie przedstawiana jako siostra). Temat był tak mocny, że kilka lat temu Wyborcza, która coś o tym wspomniała, po ofuknięciu przez rządzących, zaczęła się tłumaczyć że faktycznie nie powinna powielać takich niesprawdzonych informacji i że w ogóle to sorry. Taka Panie opozycja była. Ale temat się odnowił i to wraz z wyciągnięciem niedotrzymanych obietnic i filmików na których Duda porywająco kłamał (w sprawie jak najszybszego zwiększenia kwoty wolnej od podatku) utopiły prezydenta. A że wybory parlamentarne i prezydenckie, zarządzono tego samego dnia, PiS poszedł na dno całościowo.

No i prezydentem została po raz pierwszy kobieta. Żona tajnego współpracownika SB, któremu się w nowej Polsce nieźle powiodło, tak że nawet bez konsekwencji po pijaku wjechał w traktor. Pani Ogórek nieźle pasowała do schematu w którym ludzie głosują na jakąś zmianę. Ludzi pochodzenia afrykańskiego u nas zbyt wielu nie ma więc kobieta była jak znalazł. Sprytnie wypromowana przez tzw. media prawicowe, z pomocą mediów konkurencyjnych, które brutalnie hejtowały, nowego aniołka, wykształconego, z lewicową wrażliwością; nie dziwne że ludzie jeszcze bardziej zaczęli ją lubić.

I co po roku mamy z tego pasztetu? Poza sztandarowym projektem Endecji, dopłat do samochodu elektrycznego marki „Dmowski” dla każdej rodziny, reszta (zmniejszanie podatków, odchudzanie biurokracji, itp.) zostaje odłożona na tzw. później. Endecji udało się również pobić rekord ilości tworzonych stron nowego prawa, jak zresztą wszystkim u władzy. I nie można chyba zwalić tego na to że nie wiedzieli jak to jest gdy zaczyna się rządzić i nagle okazuje się że praktycznie nie można nic z systemem zrobić, a nawet nie warto próbować bo człowiek się przejedzie jak Zabłocki na mydle. Nie, tacy głupi na pewno nie są. Po za tym wiadomo, że za przedwyborcze środki na kampanię, poparcie mediów i ludzi stojących za nimi trzeba płacić. PiS wiadomo załatwił sobie finansowanie podczas swojego długiego marszu, powoli rozwijając SKOKI, co jest ciekawą historią, zwłaszcza że amerykańskie źródła internetowe jakoś milczą na temat wywiadów Biereckiego w „Kansas City Star” czy tajemniczej Pani z tamtejszych kas kredytowych - Betty Kemagham. A taka Endecja, właściwie bez większej własnej kasy, co właściwie mogła zrobić? Czy chciała coś zrobić, poza przytuleniem się do starego układu w którym warszawka zgarnia większość kasy obywateli i rozprowadza po ją swoich? Po tym co zobaczyliśmy w minionym roku, śmiem twierdzić że nie.


Najlepszym podsumowaniem mijającego roku w polityce jest chyba ostatni news o redaktorze Ziemkiewiczu, który od kilku tygodni zaprzestał pisania i pojawiania się w mediach. Okazało się mianowicie że duchowy patron Endecji jest w pierwszej grupie astronautów szykującej się do kolonizacji Marsa. Plan dla Ameryki Newta Gingricha ogłoszony w 2012 zakładał stałą bazę na Marsie. Start zaplanowany jest na rok 2022. Tak się składa że Ziemkiewicz był na stażu w biurze Newta podczas swojego pobytu w USA. Nikt nigdy nie wie jakie znajomości się w życiu przydadzą...













-------------




Jakby ktoś pytał czy to jest prognoza na serio to od razu mówię. W polityce nie ma prognoz na serio, wszystko to pic na wodę nawet jeśli wygłaszane jest przez najbardziej popularnych komentatorów, jak to wyjaśnia poniżej Kahneman. (trzeba otworzyć sobie jako grafikę w osobnym oknie).







A jeszcze prościej jest w twittcie poniżej :-)











środa, 26 października 2016

Pogrzeby pozaziemskie,

Tak już trochę w nastroju zbliżających się Świąt, kilka słów w sprawie pogrzebów.
W ubiegłym roku Minister Zdrowia powołał Zespół do spraw opracowania projektu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który do końca tego roku ma złożyć projekt nowej ustawy.
Więc z tego miejsca sygnalizuję, żebyśmy nie byli znów 100 lat za przysłowiowymi murzynami, że warto objąć ustawą chowanie ludzi w przestrzeni kosmicznej. Prędzej czy później ktoś z obywateli Polski będzie chciał żeby jego prochy czy ciało spoczęło w kosmosie. Już teraz można symboliczną cząstkę prochów zmarłego wysłać w kosmos. Rezerwacje lotów np. tutaj: http://www.celestis.com/
Warto uwzględnić to zagadnienie w prawie, bo po co ludzie mają się głowić czy wolno im to zrobić czy nie wolno. Mamy już w Polsce oferty pogrzebów morskich więc niedługo możemy spodziewać się podobnej oferty na kosmos. Zresztą o takich pogrzebach wspomina już nawet polska wersja Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kosmiczny_pogrzeb

A z naszego podwórka mamy ciekawie sformułowaną ofertę pogrzebów morskich, firmy, która zajmuje się głównie organizacją rejsów rekreacyjnych. Można i tak.


poniedziałek, 10 października 2016

Zysk 200% dziennie czyli jak zarabia się na "inwestowaniu" w piramidę finansową

Na piramidach finansowych próbują zarobić przestępcy. Zwykła rzecz. Ale jak dotąd nie wiedziałem że próbują na nich zarabiać także zwyczajni, chyba, inwestorzy, którzy wpłacają pieniądze z pełną świadomością że mają do czynienia ze schematem Ponziego.

Cała zabawa polega na tym żeby wpłacić do "ponziaka" i wypłacić z zyskiem zanim ten nie zwinie się z pieniędzmi. Ci specyficzni inwestorzy liczą na to, że piramida potrzebuje przez pewien czas od wpłacających pozytywnych recenzji w internecie, to znaczy informacji, że firma wypłaca „zyski”, bo to ściąga nowych wpłacających. Gdy w sieci pojawiają się informacje że dana firma ma problemy z wypłacalnością, ci którzy wpłacili kasę później tracą wszystko. Zarabiają pierwsi, tracą ostatni.

Czyli krótko – ryzykanci szukają początkujących piramid, obstawiając że te jakiś czas podziałają próbując naciągnąć większą liczbę frajerów. Wpłacają szybko kasę i w miarę szybko realizują zyski. Stąd na forach pytania typu „czy ten ponziak jeszcze długo pociągnie?” itp. A w piramidach wybór jak cholera, niektóre oferują nawet 200% zysku dziennie. Stawiam, że na takim rynku są też wyspecjalizowani przestępcy którzy udając piramidę nastawiają się na koszenie właśnie tych, którzy obstawiają że dana piramida pociągnie dłużej. A tu niespodzianka – kasę traci się od razu.
Jak dla mnie takie „inwestowanie” jest poniżej krytyki, to nawet jakby współudział w przestępstwie choć nie da się tego udowodnić gdyż podejrzany delikwent zawsze może powiedzieć - "nie wiedziałem".
Ze zdziwieniem odkryłem że taki rynek w ogóle istnieje. Ale ja już stary jestem...

W każdym razie odradzam.

A poniżej screen drobnej próbki takich "biznesów"




PS. A niektórzy to nawet poradniki piszą jak na tym zarabiać: http://www.money-monitor.com/article/view/slug/how-to-invest-in-hyips-to-be-in-profit-the-truth-about-hyips---part-2
(doskonale zresztą wiedząc że zarabia się kosztem tzw. frajerów; O tempora!, o mores!).



wtorek, 4 października 2016

Cienki, miętowy opłatek w sprawie zadymy aborcyjnej. Tylko jeden.


Z uwagi na to że wszyscy są złaknieni kolejnej opinii w sprawie aborcji ;-) podam jeszcze miętowy opłatek, jak kelner w skeczu Monty Pythona, przypominając czym jest tzw. kompromis aborcyjny.

Kompromis aborcyjny to rozwiązanie prawne, które z jednej strony pozwala moralistom być moralnymi i czuwać dumnie na straży, a z drugiej strony ludziom bezmyślnym lub pechowym dokonać nielegalnej formalnie aborcji bez większych problemów. Istnieją oczywiście koszty i niebezpieczeństwa powikłań zdrowotnych ( te dla biedniejszych, których nie stać na lepszego fachowca). Ale praktycznie nikt za aborcje nikogo nie gnębi. Istnieje tu polityka przymykania oka przez władze (polityka, która przydała by się też w wielu innych kwestiach). „Pacjentek” się nie ściga a lekarze są jak sędziowie. Wyroki im z reguły nie grożą. Lekarz lekarzowi rękę myję, samorządnie. Chyba że wkurzony pacjent stanie się prokuratorem generalnym czy ministrem sprawiedliwości, to ma jakieś szansę na wybudzenie organów ścigania w sprawie medycznej.

No i wszyscy są zadowoleni. Stronnictwa mają jeszcze medialną pałę do wzajemnego okładania się ku uciesze publiki, a media o czym pisać. A na serio nikt tego kompromisu ruszać nie chce. Większość polityków to, wbrew obiegowej opinii nie są idioci, tylko sprytni kombinatorzy. Takie Dyzmy co to sobie ze wszystkiego wykroją kawałek swojego tortu. A że ten tort jest ochłapem rzuconym przez światową korpo-banksterkę ( przedtem wyrwanym legalnie Prolom) to już nie ma znaczenia.

Smacznego i już uciekam.



czwartek, 29 września 2016

Alternatywy 4 - odc. 1. Przydział od PiS

TV znów dziś włączyłem. A tam jakiś minister od programu Mieszkania Plus zaczyna mi tłumaczyć sposób funkcjonowania przyszłych kolejek. Po twarzy wyglądało, że on tak poważnie. I tak się od jakiegoś czasu zastanawiam czy w PiS jest więcej koniunkturalistów-kombinatorów czy tępych buców wysługujących się partii za miskę strawy. Ale tak biorąc pod uwagę news z dziś, czyli nowe stanowisko gościa który korumpował Samoobronę (brzmiąc przy tym całkiem inteligentnie, chodzi o Adama Lipińskiego) skłaniam się do opinii, że PiS to całkiem podobne skupisko kombinatorów co PO. Mamy więc całkiem płynną kontynuację, na co mogą się oburzyć wyborcy przywiązani do którejś marki na rynku politycznym, ale ani charakterologicznie ani systemowo żadnych zmian nie widzę. Więc nawet nie ma sensu się tym całym bałaganem w warszawce przejmować. Mieszają ale cukru nikt nie doda.

I tak po kronikarsku. Blogowi pyknęło 30000 wyświetleń. To oczywiście nic w porównaniu do byle laski która pokręci tyłkiem na jutubie, ale jak na pisaninę w formie brudnopisu, która idzie wbrew wszelkim zasadom marketingu (a często wbrew poprawnej polszczyźnie), to przyjemne dla autora. Dzięki. Za wasze zdrowie napiję się śliwowicy, pędzonej przez kolegę, bo to co sprzedają w sklepach woła o pomstę do nieba :-)

No i oczywiście zapraszam, głównie tych którzy nie wiedzą o co chodzi, do znalezienia w sieci i obejrzenia  serialu Alternatywy 4 - odc. 1. Przydział.



Najbardziej wam się podobało. Kolejność wg statystyk:


O propagandzie ZDF:

O antypolskiej propagandzie na świecie:

I o tym dlaczego PSL wygrał wybory w 2014 . Czyli straszenie wojną:



niedziela, 18 września 2016

Recyclix cd.- W Afryce.

Jakoś mnie ta historia wciągnęła więc garść nowych informacji o firmie Recyclix, która jest legalnie zarejestrowana w KRS, a według mojej opinii ( i innych rozsądnych ludzi) jest zwykłym przekrętem typu Ponzi (jak Amber Gold, tyle że globalnym) i szybko skończy się w momencie gdy przestanie przybywać wpłacających "inwestorów".

Otóż firma w tym tygodniu organizuje "Dni Otwarte" więc wkrótce zobaczymy zapewne nowe filmiki i fotki. Nie powiem, zżera mnie detektywistyczna ciekawość.


Ale na razie każdy może sobie obejrzeć zdjęcia ze zorganizowanej przez nich prezentacji w Togo. Tu, na profilu na fejsbuku: https://www.facebook.com/Authorized-Recyclix-Page-for-Africa-1282843951742855.  Byli tam nawet w lokalnej telewizji.

Ponadto założyli sobie biuro na Wybrzeżu Kości Słoniowej. 27 września robią tam konferencję prasową: https://www.facebook.com/events/1126632247430313/ Widać że interes się rozwija i kasa przypływa. Co najciekawsze tą konferencję robią razem z organizacją NOWY ŚWIAT ( Monde Nouveau - mondenouveau.org ), która za swoje główne cele ma walkę z zanieczyszczeniem świata i z CYBERPRZESTĘPCZOŚCIĄ ( L'ONG MONDE NOUVEAU fondé en 2015 s'est donnée pour objectif principal la lutte contre la pollution de notre planète et la cybercriminalité grandissante dans le monde et particulièrement en Afrique.).
Walczą też z biedą i bezdomnością ( profil na fejsie tu: https://www.facebook.com/Monde-Nouveau-991471967565380/ ), występują czasem w radio. Łał, mają rozmach...

Leniwych i mniej spostrzegawczych informuję,że jak mogą zobaczyć na profilu tej dobroczynnej organizacji, swoją walkę o nowy lepszy świat, zaczęli od prezentacji Recyclixa.



Update 20.09 . Nowe info. O powiązaniach Recyclixa z jakimś byznesmenem od bitcoinów z Kolumbii (eng): https://bitcointalk.org/index.php?topic=1128611.180 (osobiście nie widzę tu ścisłych powiązań, ale nie jestem specem od rynku bicoinów)

Update 22.09 Cryptodevil z Bitcointalk uprzejmie poinformował że władze we Włoszech (CONSOB) zawiesiły Recyclixa ( bo to typowe Ponzi, jak dodaje behindmlm). http://behindmlm.com/companies/recyclix-suspension-ordered-by-italian-securities-regulator/#more-31790. (komunikat CONSOB: http://www.consob.it/main/documenti/hide/interdittivi/divieto/2016/d19723.htm )


A poza tym. Pierwszy z dni otwartych się odbył. Tu filmik: https://www.youtube.com/watch?v=sJnroiWrjyU I znowu mamy "fabrykę" gdzie paru ludzi się mota przy segregacji śmieci,  a dla bajeru tańczą sobie wózki widłowe.
Na filmiku też jest jakaś hala w budowie. Faktycznie chyba to kupili bo ściągnęli księdza żeby im to pobłogosławił: http://lobez24.pl/?news=0465 . Jak będą sprzedawać to mają wartość dodaną jak znalazł ;-) *
A poza tym impreza, loty balonem i o ile się nie przesłyszałem to miała tam też śpiewać Cleo, a dziś Michał Szpak.

Update 22.09:
Drugiego dnia otwartego autobusy podjechały do firmy w której rzeczywiście działa linia produkcyjna i produkuje granulat. Tyle że to nie jest fabryka Recyklixa tylko, jak to nazwali, partner.

To firma eko-recykling.com.pl . Z reporterskiego obowiązku dodam że firma ta trochę niepokoiła miejscowych i dostała po uszach od miejscowych służb środowiskowych.

Film: http://gorzow.tvp.pl/15952648/brozek-mieszkancy-alarmuja-w-sprawie-haldy-odpadow-w-okolicznym-lesie-odpowiedzialna-jest-za-nia-firma-recyklingowa
Artykuł: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zary/art/7977815,rosnie-gora-smieci-w-brozku,id,t.html
Opinia Inspektoratu Ochrony Środowiska: http://www.zgora.pios.gov.pl/wyjasnienie-wios-materialu-filmowego-zwiazanego-halda-odpadow-zgormadzonych-okolicach-miejscowosci-brozek/

Wieczorem wykład wygłosiła Pani Natālija Cudečka-Puriņa z łotewskiego Ministerstwa Środowiska ( http://www.varam.gov.lv/eng/par_ministriju/staf/vad/?doc=11986 ) i dowiedzieliśmy się że firma zbiera kopie dokumentów od "inwestorów" ( że też  ludzie się nie boją wysyłać komuś takich rzeczy jak skan paszportu czy dowodu). Grubo idzie.

I kończę temat Recyclixa. Opinie, rekomendacje i zalecenia: trzymać się od tego biznesu z daleka.


* Hala budowana jest przez ECO REVOLUTION POLSKA (kapitał w KRS: 1mln zł ), szefem firmy jest Mikhail Chuzhaikin. Tak jak innych spółek z o.o. (kapitały po 5 tys zł) zarejestrowanych w latach 2014-2015:

KONLI
EKOPLASTIX
POLINNTEX

Wszystkie akcje ECO REVOLUTION POLSKA należą do niejakiego Sivaks Aleksandrs ( opinię o nim na Łotwie można poczytać tu: http://www.sudzibas.lv/sia-eurto-concord-aleksandrs-sivaks-aleksandrs-sivaks-c9325 ).

POLLINTEX próbował wcześniej otwierać przetwórnie folii w dwóch innych lokalizacjach ale protestowali mieszkańcy, nie dostarczał opinni środowiskowej i nie wpłacał wadium. (article in polish: http://tygodnikkrag.pl/index.php/kozuchow2/item/1032-polinntex-ucieka-ze-strefy ). W Łobzie jakoś dostał pozwolenie.

Jak ktoś chce sobie poguglować tego Chuzhaikina ( Чужайкин Михаил Васильевич ur. 1955 ), to tu jest jego profil: http://rugrad.eu/info/people/72085/. Biznesmen z Kaliningradu, handel oponami (także importowanymi z Polski), gaz, bankowość.
A teraz połączcie sobie łotewskie korzenie Recyclixa (na Łotwie jest duża mniejszość rosyjska), biznesmena z Rosji i kombinujcie dalej :-)

Update 04.11.2016 Wspomniana konferencja na Wybrzeżu Kości Słoniowej już się odbyła. W sali Ministerstwa Spraw Zagranicznych. I nawet trafiła na początek krajowego serwisu biznesowego w tamtejszej telewizji: https://www.youtube.com/watch?v=k3srHLo0Heg . Ciekawe ile dzięki temu ludzi da się nabrać na "prawdziwą firmę z Polski"?
Recyclix reklamuje się też w Brazylii:





niedziela, 11 września 2016

Reżyserka nie spała - Dobra Zmiana w praktyce.

Przypadkiem obejrzałem większą dawkę telewizji i od razu trafiła się perełka. W ramach Dożynek Prezydent odwiedził Spałę. Gadał jak to on i ta cała nowa ekipa robiąca za władzę, podnośnie, poważnie, zajmująco. Blablabla w dynamicznym sosie patriotyzmu. który nowo urzędujący usiłują sobie zmonopolizować. Od czasów Gomółki "jadącego" z karki, profesjonalizm sceniczny w branży mamienia wyborców wzleciał na nowe poziomy. Wyszkoleni jak amerykany. Niestety nie idzie za tym jakakolwiek zmiana w podejściu do polityki i wyborców. Cały czas to samo wiszenia u klamki zagranicznych potęg i kombinowanie jak tu sobie i znajomym zapewnić wygodny żywot. No ale starzy to widzą i machnęli ręką na te wszystkie partie, niezależnie od loga, a młodzi i inni naiwni będą się dalej nabierać na nowe trendy w gadce-szmatce.

Ale chciałem o sprawności reżyserki. Duda sobie gadał przez kilka minut, a za nim stał smutny Pan w kapeluszu. Jego miny nijak nie komponowały się z nastrojem uroczystości. Nie wiem czy był zmęczony, niezadowolony czy znudzony jak oficjele na widowni. W każdym bądź razie, ze swoimi minami, nie pasował jak cholera. Więc ktoś czujny w końcu podesłał na scenę gościa który zasłonił Pana w kapeluszu i uśmiechał się non stop (ten w zielonym, na dolnych zdjęciach, po lewej). Dobra Zmiana. Dla symetrii weszła też nowa Pani, oczywiście też cały czas z uśmiechem.



I tak wygląda to nasze życie polityczne. Mistrzowskie picowanie, a poza tym wszystko po staremu. Naprawimy POwskie wypaczenia socjalizmu, odsuniemy niewłaściwych ludzi i będzie Raj na Ziemi. Nie nudzi im się w tej warszawce odstawianie w kółko tego samego teatrzyku? Pewnie nudzi, ale praca to praca, nawet jeśli głupia i bezcelowa to może być w miarę lekka i dobrze płatna. Jak pajacowanie w mediach na koszt podatnika.
I cieszymy się Panowie i Panie, uśmiechamy się, szerzej...

Film z przemówienia tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=SuCE4zyy9Qw . Akcja z podmianką w 9:10.

I tak jakoś przypomniało mi się przemówienie Komorowskiego na nowo otwieranej drodze, za którego plecami jeździła dla picu jakaś ciężarówka, udając trwające prace.

PS. Tak patrząc drugi raz na film, może tego w kapeluszu po prostu wzruszenie przerosło.

PS II. A jakby ktoś był w Nowym Jorku, 19 września, to może na żywo posłuchać Prezydenta RP mówiącego o stosunkach ekonomicznych USA-Polska.

środa, 7 września 2016

Recyclix - Inwestowałeś już w Gold? Pora na Śmieci ;-)

Pozwalam sobie przerzucić wątek poboczny z poprzedniego posta do osobnego wpisu bo znowu widzę w TV jak to dziennikarze dziwią się jak Amber Gold mógł tak długo sobie działać. Ano mógł bo dziennikarzy ta historia mało od początku obchodziła. Tak jak nie obchodzi ich firma obiecująca Złoty Interes na śmieciach - Recyclix. Dziwne bo to fajna historia do zrobienia solidnego kawałka dziennikarstwa śledczego. Tym razem chyba biznes jest bez polityków, inicjatywa kolesi ze wschodu.

A jest czym się interesować bo wałek jest globalny i mnóstwo, głównie mniejszych inwestorów się na to łapie. Jak sobie firma padnie to Polska na tle tej afery będzie w BBC, CNN, Al Jazeera, itp, a po dwóch dniach nawet w TVP...

Oczywiście jak na razie firma nie popełniła żadnego przestępstwa i wszystko formalnie jest w porządku. Każdy może sobie pleść androny ekonomiczne, robić strony www z bajeranckimi grafikami, składać filmiki, puszczając je następnie w jutubie i obiecywać inwestorom 14% zysku w 5 tygodni. Prawo tego nie zabrania.

FIlmik reklamowy Recyclixu ma już prawie 200.000 wyświetleń ( https://www.youtube.com/watch?v=2MWCH9CS25o ). Oglądają go ludzie zainteresowani inwestowaniem swoich pieniędzy. Goście nieźle inwestują w PR. Drzwi otwarte w niby fabryce, targi. Ale na szczęście czasem miewają wpadki, dzięki, którym może nawet naiwni przekonają się że coś jest nie halo. Na przykład w 23 i 24 sekundzie widzimy maszynę w fabryce przerabiającą folię na granulat. Tyle że nie jest to fabryka Recyclixa. Zdaje się że w ogóle funkcjonalnej fabryki czy nawet całej linii produkcyjnej nie mają. Ujęcia są bezczelnie wzięte z filmiku reklamowego firmy produkującej maszyny (Polystar Machinery - linie od recyklingu, do wyrobu np.folii czy toreb). Film firmy tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=S7IMSyTwbj8 .

Mają też inny filmik z jakimś wnętrzem fabryki, na swoich "drzwiach otwartych" ale, na ile znam się na fabrykach, funkcjonalnie to wszystko nie wygląda. Proszę spojrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=uyDvbU_jzVM

I wklejka spod poprzedniego wpisu, bo nie chce mi się dalej pisać.

-----------
Rusza komisja w sprawie Amber Gold, a tu na rynku mamy podobne dziwo. Nazywa się RECYCLIX i również oferuje bajeczne procenty. Tyle że tu są na tyle dowcipni że proponują zyski nie na handlu złotem ale na handlu śmieciami (recyklingi). Zainteresowanym szczegółami, polecam wpisanie w Google fraz , recyclix scam , recyclix fraud.

Tutaj inwestorzy przyciągani są nie tylko z Polski, ale z całego świata. Organizatorzy włożyli trochę wysiłku w PR i inną ściemę która widać nieźle miesza w głowach ludzi niezbyt rozgarniętych ale pazernych. Widać jednak że nie są tak doinwestowani, jak Amber Gold. Ostatnio przeszarżowali twierdząc że zdobyli kontrakt z Mc Donald. Ale ktoś to sprawdził u Maca i wyszło szydło z wora: https://bitcointalk.org/index.php?topic=1128611.100 Podejrzewam że jeszcze kilka miesięcy i na świecie rozlegnie się płacz i zgrzytanie zębów yanuszy investingu...

A tu analiza (po angielsku) kogoś kto podejrzewa że Recyclix to oszustwo: http://www.affiliateunguru.com/recyclix-review-genuine-opportunity-or-well-planned-scam Dobrze napisane, niewiele miałbym do dodania poza tym że do KRS jeszcze jakoś nie dotarły sprawozdania finansowe za 2014/2015 (choć jest sierpień i już terminy w jakich miał to zrobić minęły).



czwartek, 4 sierpnia 2016

Polska polityka w grafice

Pisałem o tym ale kto tam teraz czyta. Więc grafika objaśniająca polityczną historię współczesnej Polski. 


Albo całkowity przypadek lub tendencyjne dobranie danych... 
Możesz wybrać w co uwierzysz :-)


PS. Plan Morawieckiego to już jakiś czas temu skomentowałem ( bez czytania bo już wcześniej spędziłem sporo czasu na szukanie jakiegokolwiek sensu w sławnych slajdach):


Ale że do tego bajkopisarstwa trzeba było zatrudnić jankesów?! Morawiecki myśli że u nas nie ma zdolnych ludzi to płodzenia takich dzieł? Sam bym chętnie wziął zlecenie i byłoby jeszcze kreatywniej i więcej tabelek i fajne wykresy. :-) Ale kuwa, nie, trzeba zabulić markowemu korpo z zagramanicy. Żenada.



PS.2 To też ciekawe. Przypadkiem zburzyli wieżowiec w Gdańsku (były ofiary śmiertelne) bo chcieli zająć a potem zniszczyć kopie akt Bolka, u jednego SBeka, który tam mieszkał. http://niezalezna.pl/84463-morderstwo-aby-zatrzec-slady-tw-bolka-sensacyjne-dokumenty-ujawnia-cenckiewicz

PS 3 Rusza komisja w sprawie Amber Gold, a tu na rynku mamy podobne dziwo. Nazywa się RECYCLIX i również oferuje bajeczne procenty. Tyle że tu są na tyle dowcipni że proponują zyski nie na handlu złotem ale na handlu śmieciami (recyklingi). Zainteresowanym szczegółami, polecam wpisanie w Google fraz , recyclix scam , recyclix fraud. 
Tutaj inwestorzy przyciągani są nie tylko z Polski, ale z całego świata. Organizatorzy włożyli trochę wysiłku w PR i inną ściemę która widać nieźle miesza w głowach ludzi niezbyt rozgarniętych ale pazernych. Widać jednak że nie są tak doinwestowani, jak Amber Gold. Ostatnio przeszarżowali twierdząc że zdobyli kontrakt z Mc Donald. Ale ktoś to sprawdził u Maca i wyszło szydło z wora: https://bitcointalk.org/index.php?topic=1128611.100 Podejrzewam że jeszcze kilka miesięcy i na świecie rozlegnie się płacz i zgrzytanie zębów yanuszy investingu...

A tu analiza (po angielsku) kogoś kto podejrzewa że Recyclix to oszustwo: http://www.affiliateunguru.com/recyclix-review-genuine-opportunity-or-well-planned-scam Dobrze napisane, niewiele miałbym do dodania poza tym że do KRS jeszcze jakoś nie dotarły sprawozdania finansowe za 2014/2015 (choć jest sierpień i już terminy w jakich miał to zrobić minęły).

PS.4 Wyborczej chyba spodobał się mój primaaprilisowy wywiad z Bareją, więc opublikowali swój, z też już nie żyjącym Tischnerem.

niedziela, 3 lipca 2016

Telewizja jak zwykle kłamie - czyli Pan Ząbek w akcji

Chodzi oczywiście o "przebitą" rękę prezenterki:


I następującą po tym historię jak prezenterka jedzie do szpitala, zrobić opatrunek.

Problem w tym że w tym triku nigdy nie ma gwoździa na sztorc. Nie da się tego triku praktycznie zepsuć i narazić kogokolwiek. Gwóźdź zawsze bezpiecznie sobie leży obok deseczki. Tu jest trik opisany obrazowo (choć po angielsku):


Na youtube można sobie ustawić wolniejsze tempo i zobaczyć jak magik podaje prezenterce gwoździa spodnią ręką, ona go przejmuje, następnie chowa się za torbą żeby go lepiej przykleić do dłoni. 
A skoro ludzie nabierają się na tak proste triki w TV co dopiero mówić o poważniejszych kombinacjach. :-)

PS. Co ciekawe informacja powielana jest w mediach za granicą jak rzadko która wiadomość z Polski. Oczywiście przedstawiane jest to jako zdarzenie autentyczne:

http://www.breakingnews.ie/discover/tv-presenter-stabbed-in-the-hand-after-magic-trick-goes-terribly-wrong-743051.html

http://hk.on.cc/int/bkn/cnt/news/20160704/bknint-20160704003237456-0704_17011_001.html

http://www.huffingtonpost.com/entry/magic-trick-goes-wrong-live-tv_us_5779c757e4b0416464105cab?ncid=tweetlnkushpmg00000067





czwartek, 30 czerwca 2016

Byłem dziwką (utwór SF - 2015)



Jak to jest z klien­tem? Naj­czę­ściej to nic nad­zwy­czaj­ne­go. Prze­cha­dzasz się po ulicy w jedną lub w drugą stro­nę i cze­kasz. Aż nad­je­dzie. On, bo ko­bie­ty naj­czę­ściej się tym nie in­te­re­su­ją, nie kręci je to. No więc cze­kasz, pada deszcz, świa­tła re­flek­to­rów, de­li­kat­ny pisk ha­mul­ców.

– Ile za la­so­wa­nie?
– Sto.
– Na ostro?
– Bez ogra­ni­czeń.

I je­dzie­my w miej­sce gdzie nie zo­ba­czy nas żadne oko, nie usły­szy obce ucho. Da­le­kie łąki lub lasy. Za­trzy­mu­je­my się i tam naj­wy­żej szyb­ki kwa­dran­sik.
Ha­mul­ce, wy­sia­da­my, byle dalej od na­ła­do­wa­ne­go elek­tro­ni­ką po­jaz­du. Klient wpa­trzo­ny we mnie jak dzi­kie zwie­rzę.

– Dawaj, za­czy­naj.

No i za­czy­nam. Tłu­ma­czę jak naj­prost­szym, a jed­no­cze­śnie barw­nym ję­zy­kiem pod­sta­wy dzia­ła­nia sys­te­mu pro­pa­gan­dy, mówię o tym, jak dzia­ła­ją par­tie, jakie są spo­so­by ko­rum­po­wa­nia lo­kal­nych li­de­rów opi­nii, mówię o tym, jak pre­mie­rów kraju ku­pu­ją banki i mię­dzy­na­ro­dów­ka ko­mu­ni­stycz­no-kor­po­ra­cyj­na, jak łupić bie­do­tę, żeby na­kar­mić nad­zo­ru­ją­cą kastę biu­ro­kra­tycz­no-re­sor­to­wą i sa­me­mu zgar­nąć więk­szość, o tre­su­rze dzie­ci przez “na­uczy­cie­li”.
Po ta­kiej dawce dy­so­nan­su i praw­dy klient wpada w or­gazm wście­kło­ści i krzy­czy: Kiedy to się skoń­czy, dość, ktoś musi coś z tym zro­bić, szy­ku­je się re­wo­lu­cja, praw­da? Pew­nie na­le­żysz do ja­kiejś or­ga­ni­za­cji, praw­da? Zrób­cie coś z tym!
Rzuca na­leż­ność i dy­sząc bie­gnie do po­jaz­du, daje gaz i tyle go wi­dzie­li.
A ja wzy­wam sa­mo­sku­te­rek i wra­cam do domu, cze­ka­jąc na na­stęp­ne­go, spra­gnio­ne­go praw­dy i zmia­ny na lep­sze.

Kie­dyś po­dob­no dziw­ki mogły pu­bli­ko­wać dla ty­się­cy klien­tów łącz­nie, ale tego za­bro­ni­li. No i popyt już nie ten. Teraz mało kto chce żeby mu la­so­wać mózg praw­dą. Dy­so­nan­sy słabo się sprze­da­ją. Już nie­dłu­go Dziw­ki Praw­dy ni­ko­mu nie będą po­trzeb­ne. Dla­te­go zmie­ni­łem zawód. Wła­śnie ukoń­czy­łem kurs „pa­rzy­cie­la 1000 od­mian her­bat” z fun­du­szy eu­ro­pej­skich i jutro otwie­ram swój pierw­szy le­gal­ny biz­nes. Nie ma ry­zy­ka – klien­tów do­star­cza Eu­ro­par­tia.

piątek, 24 czerwca 2016

Brexit

Nie wiem czemu, przy wygłaszaniu mowy poreferendalnej, żona Camerona, Samantha, się na Biało-Czerwono ubrała ale traktujmy to jako dobry omen :-)

niedziela, 12 czerwca 2016

Sprzedawcy na urzędzie, czyli ile NFZ bierze za reklamę?

Z TTIP już się ruszyło, temat pojawia się w mediach ogólnopolskich, choć Morawiecki z innymi urzędnikami na pytania na ten temat odpowiadają w konwencji "będzie Pan zadowolony" i nikt ich nie przyciska. Może po zakupie akcji Agory przez Sorosa ruszy też dyskusja i wnikanie w NGO. Więc, zabrano mi zabawki i chyba trzeba zmienić leitmotiv tego bloga. A może by medycyna? :-)

U lekarza byłem z dzieckiem. Znowu. Chroniczna dolegliwość, ciągnie się od dwóch lat. Żona mnie wysłała bo wierzy chyba w cudowną moc NFZ. Coś w tym faktycznie jest. Kiedyś wydawało mi się że jestem chory, a po wizycie u lekarza mi wszystko przeszło, nawet nie odebrałem wyników badań, które mi zlecił. Sęk w tym że nie zawsze to tak dobrze działa.
No i wróciłem od lekarza. Z dwiema kartkami w ręku, receptą i notatką dotyczącą dawkowania. Notatka napisana na reklamie jakiegoś syropu, a recepta z wypisanymi, jak byk, markami farmaceutyków. I tak się zastanawiam na jakiej zasadzie lekarze opłacani z NFZ zajmują się reklamą określonych marek farmaceutycznych? Sprawdziłem jeden z brandów na recepcie i okazało się że na rynku jest kilkanaście marek z tą samą substancją. Więc na jakiej podstawie lekarz reklamuje jedną, wybraną?
To jest czysta sprzedaż więc chyba zapytam NFZ o to dlaczego jawnie zajmuje się reklamą określonych firm farmaceutycznych i ile z tej aktywności zasila kasę tej organizacji. Bo chyba nie bawią się w reklamę za darmo?

Ale w zasadzie to chciałem opisać to na jakiej zasadzie leczy i bada się pacjenta. Najlepiej oddaje to scenka w której feldkurat Otto Katz wysyła Szwejka po poświęcony olej:

— Potrzeba nam więc oleju poświęconego przez biskupa. Daję wam dziesięć koron na butelkę takiego oleju. W intendenturze wojskowej go nie mają.
Szwejk był w kilku drogeriach, a gdy wyrażał życzenie: „Proszę buteleczkę oleju poświęcanego przez biskupa” — jedni wybuchali śmiechem, inni ze strachu chowali się pod kontuarem. Szwejk zachowywał przy tym wielką powagę.
Postanowił próbować szczęścia w aptekach. Z pierwszej kazano laborantowi wyrzucić go za drzwi. W drugiej chciano telefonować po pogotowie ratunkowe, w trzeciej zaś powiedział mu prowizor, że firma „Polak” przy ulicy Długiej, handel olejami i farbami, z pewnością będzie miała żądany olej na składzie.
Firma „Polak” przy ulicy Długiej była naprawdę bardzo ruchliwa. Nie pozwoliła odejść żadnemu klientowi nie zaspokoiwszy w pełni jego życzeń. Jeśli ktoś życzył sobie balsamu kopaiwowego, nalali mu do butelki terpentyny i też było dobrze.
Gdy Szwejk wszedł do sklepu i zażądał za dziesięć koron oleju poświęcanego przez biskupa, szef rzekł do subiekta:
— Niech pan mu naleje, panie Tauchen, dziesięć deka oleju konopnego, numer trzeci.
A subiekt zawijając butelkę w papier rzekł do Szwejka czysto po kupiecku:
Pierwszy gatunek. Gdyby pan potrzebował pędzli, lakieru, pokostu, prosimy zwrócić się do nas. Obsłużymy pana rzetelnie.

Podobnie jak w firmie Polak niestety często wygląda to u lekarza. Zleci badania jakie może i ma akurat do wykorzystania, zapisze na receptę co mu tam akurat świta i cześć. Jak nie pomoże to zapraszamy ponownie na eksperymenty farmaceutyczne. Jeszcze pierwsza próba, ok, ekonomia, wiadomo że NFZ bogaty nie jest. Ale tak po dwóch latach dolegliwości, odwiedzinach specjalistów, a nawet szpitala, pacjent ma chyba prawo żeby NFZ spróbował dojść co to jest? A jak nie to po prostu niech się oficjalnie określi że się nie da i będzie miał spokój. Ale nie, zabawa trwa nadal. Nauczony doświadczeniem starszych zasugerowałem lekarzowi co to może być, ale nie podjął tropu (ekonomia?).

W związku z tym polecałbym NFZ poczynienie kroków które przyniesą im oszczędności i być może pozwą im zająć się pacjentami na serio. Badania wykazują że sztuczna inteligencja (AI) jest w diagnostyce skuteczniejsza od lekarzy ( http://www.computerworld.com/article/2494918/healthcare-it/ai-found-better-than-doctors-at-diagnosing--treating-patients.html ). Jeśli Morawiecki chce coś innowacyjnego zrobić to zamiast samochodów elektrycznych (wynalazek z XIX wieku) niech rozwija AI. Większość lekarzy to po prostu sprzedawcy farmaceutyków i można ich, z korzyścią dla ludzi, pozbawić tej funkcji. Może wtedy zajmą się czymś pożytecznym – może badaniami bo z postępami medycyny jest dość krucho.
Niedawno wniknąłem w prawidłowość leczenia migotania przedsionków u członka mojej rodziny. Faktycznie leczenie zgodne było ze standardami, ale co mnie zdziwiło, moje poszukiwania przyczyny objawów tegoż szybko zostało zastopowane dotarciem do badań w których po prostu stwierdzono, że nie wiadomo dlaczego jakiś tam nerw jest nieprawidłowo pobudzany. I po weryfikacji rzeczywiście okazało się że to jest ostateczne stwierdzenie światowej medycyny. Jest to dla mnie tak nieprawdopodobne, że aż aktywują mi się przysadkowe centra kreacji teorii spiskowych ;-) Te same które każą mi się dziwić że nie odkryto jeszcze sposobu osiągnięcia nieśmiertelności. Śmierć jednostek jako element napędzający rozwój gatunku nie jest już nam potrzebny. A tymczasem umieramy jeden po drugim.

Są działania medyczne których nie powierzyłbym na razie autonomicznym robotom – ratowanie życia w trybie nagłym, chirurgia ale resztę powoli można zacząć automatyzować. Jasne że wielu ludziom potrzebny jest kontakt z szamanem-człowiekiem i rzeczywiście, mierzalnie im to pomaga. I niech taka możliwość zostanie ale w wielu aspektach powinniśmy iść do przodu. Nie powinniśmy pozwolić na okopanie się w rozwiązaniach z ubiegłego wieku tylko dlatego że niektóre grupy są zbyt silne aby dotknąć ich interesów. W Polsce lobbyści mogą się kontaktować z urzędnikami bez pozostawienia z tych kontaktów żadnych informacji w rejestrach. Mówiąc krótko – robią co chcą. I stąd w dużej mierze mamy dziwny, archaiczny system ze sprzedawcami leków, opłacanymi przez podatnika i udających lekarzy. To nie tylko nieopłacalne ale w bardzo wielu przypadkach szkodliwe dla zdrowia.



czwartek, 2 czerwca 2016

NGO cd.

Pojawił się na Twitterze hasztag #KatarynyEldorado https://twitter.com/search?q=%23KatarynyEldorado&src=typd , gdzie @antyleft_ analizuje finanse fundacji Kataryny. To blogerka która podobno strasznie została porażona hejtem ale nie znam szczegółów bo wewnętrzne nawalanki POPiSu (czy innej tam warszawki) jakoś mnie nie wciągają. Ważne jest to że pod tym hasztagiem każdy może się przyjrzeć jak finansowane jest typowe polskie NGO. I że spora część dochodów idzie na wypłaty. Kasa od władz i grup wpływu, praktycznie nic od ludzi. Statystycznie połowa tego typu organizacji uzależniona jest od środków budżetowych: http://nowastrategiasektora.ngo.pl/files/nowastrategiasektora.ngo.pl/public/materialy_po_FIP-ach/Niezdrowa_dieta.pdf (to opracowanie finansowane przez zagraniczne grupy wpływu więc na pewno nie przesadzone).
I dla kogo te organizacje pracują? Śmiem przypuszczać, że nie dla obywateli skoro Ci nie chcą ich wspomóc datkami. Można by przeanalizować ludzi w NGO w najmniejszych miastach i wyszłoby to samo. Powiązania kasy budżetowej i grup interesów z ludźmi NGO i dodatkowo mieszające się to wszystko z mediami.
Niezły doktorat można by z tego zrobić ale nauka w Polsce nie zajmuje się dotykaniem ciekawych tematów, woli za to mieszać łyżeczką w herbacie bez dodawania cukru: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,409920,ruszaja-prace-nad-zalozeniami-nowego-prawa-o-szkolnictwie-wyzszym.html, byleby nic się nie zmieniło.

Dodatkowo, oprócz NGOsów mamy nowy, diaboliczny pomysł władzy, czyli budżety obywatelskie, o których już pisałem:   ( http://transatlantycki.blogspot.com/2015/10/budzet-obywatelski-kradziez-zuchwaa-z.html) . Polega to na oddawaniu części podatków ludziom, a raczej do zagospodarowania nowo tworzonym klikom. Przy tych BO pojawiają się tzw. lokalni liderzy (najczęściej powiązani z dotychczasowymi elitami) i tworzą jakieś projekty na które obywatele nie chcą zwykle dawać swojej kasy. Jak już ci liderzy poczują frukta liderowania i dopływu pieniędzy, to łatwiej postuluje im się o nowe środki na „aktywność obywatelską” I władza ma za drobną marchewkę nowych pomagierów. Jednym słowem syf, neokomuna i korporacje które gdzieś tam w tle zacierają rączki.

A zmęczonym tym wszystkim śpieszę donieść że Australia, której władze idą wbrew socjalistycznym modom, więc może tam będzie jakaś nadzieja, po 1 lipca opublikuje nową listę poszukiwanych zawodów:
https://www.border.gov.au/Trav/Work/Work/Skills-assessment-and-assessing-authorities/skilled-occupations-lists


PS. Żeby było konstruktywnie to propozycja, jak już musi być ten socjalizm: Niech Państwo dołoży do jakiegokolwiek projektu drugie tyle (10%, 1%, cokolwiek z tego) co organizator zebrał z nieprzymuszonych wpłat obywateli. I będzie wola ludu i socjalizm, a nie ciągnięcie ustawionych z rządowego, unijnego, itd. cyca.


niedziela, 22 maja 2016

A może wolny handel z Niemcami?

A może zanim podpiszemy TTIP to wynegocjujemy jakąś umowę o wolnym handlu z Niemcami?
Mógłby ktoś spytać – po co?, przecież już jesteśmy na europejskim, wspólnym rynku i wolny handel jest tu czymś tak powszechnym jak słona woda w morzu. Otóż w ten sposób mogą myśleć tylko Ci którzy z realnym biznesem nie mieli do czynienia. Przykład z Ursusem, który musi kombinować i sprzedawać swoje ciągniki jako używane, czy przygody polskiego wydawcy prasy to tylko czubek góry lodowej.

Ursus: http://polskaracja.com/prezes-ursusa-tlumaczy-urzednicy-blokuja-wejscie-firmy-rynek-niemiecki/

Wydawca: http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/wydawca_najwyzszego_czasu_o_probach_wejscia_na_rynek_niemiecki/123429

To że Niemcy blokują swój rynek dla naszych  produktów to temat znany. Wyjątek robią tu w zasadzie dla firm z zachodnim kapitałem, które tutaj kupują tylko tanią pracę. Polskie firmy, które robią tanio niezaawansowane produkty, też nie mają tu problemów, zwłaszcza że omijanie praw pracowniczych jest tu powszechne i łatwe, a Niemcy przymykają oko na politykę dostawcy wobec pracowników czy poddostawców. I piszę to jako praktyk. Jeżeli próbujemy wejść na ich rynek z czymś innym niż tania praca, której u siebie Niemcy nie chcą wykonywać, zaczynają się schody.

Ale blokada rynku działa też w inny sposób. Może to wydać się dziwne ale Niemcy nie chcą sprzedawać nam towaru. Jak to?, ktoś zapyta, przecież pełno u nas niemieckich marketów. Ano właśnie. Sprzedają nam pod warunkiem posiadania wpływu na cały łańcuch sprzedaży. Proszę spróbować kupić od nich parę kontenerów czegoś „markowego” prosto z fabryki po cenie jakiej sprzedają swoim. I nie musi to być wcale top marka. Natychmiast zaczyna się ściemnianie, odsyłanie od Annasza do Kajfasza, głupie tłumaczenia, zasłanianie się przepisami, itp. Przerobiłem to wielokrotnie.
I to w sytuacji gdy Niemcy posiadają to czego my nie mamy – kapitał, dzięki, któremu mogą rozkręcić biznes jaki chcą. Ich państwo nie podkłada nóg ich przedsiębiorcom jak nasz Urzędoland.
Lobbystów mają wszędzie. A i tak walczą z naszymi średnimi i małymi firmami w sposób bezwzględny.
Pomagają im nasze władze ani nie chcąc odblokować naszego potencjału ani rozmawiać z Niemcami o otwarciu rynku. I można by podejrzewać że PiSowcy są po prostu niekumaci bo większość z nich robiła całe życie na etatach urzędowych i dlatego nie chcę nam ułatwić życia pomagając w nierównej walce. Ale myślę że oni tacy głupi nie są i chodzi tu o coś całkiem innego.
To że nie musimy już jeździć do Niemiec na roboty, a ich robota przyjechała do nas, wcale nas nie powinno zadowalać.



PS. I na deser trochę polityki wychodzącej poza propagandę TVP/TVN :-). 
Od 36 minuty ciekawostka w temacie Gdynia, a rozpoczęcie II WŚ.


Lektura uzupełniająca do tematu to oczywiście "Jakie piękne samobójstwo" Ziemkiewicza.

A tu o Międzymorzu. Od 55 min profesor bardzo rozsądnie o tym jak w celach politycznych omijać głupie prawo.




środa, 18 maja 2016

BORBIN – sługa szatana.



BORBIN – sługa szatana.

Jan powoli sięgnął po pilota. Dochodziła 19.00, zwykłego dnia 15 maja. I zaraz na ekranie miało pojawić się wieczorne wydanie serwisu TVG Info-Prawda. Jan jak zwykle był zmęczony po robocie i nie miał ochoty na rozrywki intelektualne typu książka ale lubił wiedzieć co się na świecie i w kraju dzieje. A kto da mu najlepsze informacje jak nie telewizja mająca największy udział w rynku?

Co prawda kolega Roman z pracy nazywał TVG - TV Goebbels. Po pijaku twierdził iż firmę, która miała tą telewizję założyli ludzie na tyle zbliżeni do służb bezpieczeństwa PRL, że ta dała im za głębokiej komuny koncesję na intratny handel elektroniką i kasetami wideo. A z drugiej strony przy jej powstaniu pomagały osoby bardzo związane z kapitałem zachodnioniemieckim. No ale wiadomo, że Roman zbyt normalny nie był. Dobry chłop, tyle że mocher straszny i cały czas wyskakiwał z jakimiś absurdalnymi rewelacjami usłyszanymi od prałata Grzyba.

Zaczął się serwis. I jak zwykle coś tam o premierze i o tym małym, śmiesznym prezesie Kwakulskim z opozycji co ciągle bruździ. Nuda. Następnie poleciał news o Turcji, kilkaset osób zginęło w kopalni. W następnych sekundach Jan zobaczył jak jeden z bardziej znanych polityków oskarżył o pedofilię hurtem kilku biskupów. No ale to też nic nowego. Wiadomo, księżą ciągle coś mają z tą pedofilią.

Ale przy następnej wiadomości mózg Jana wysłał do jego organizmu sygnał o zagrożeniu. Układ współczulny zaczął działać na wyższych, wydzieliła się adrenalina, rozszerzyły się źrenice. Jego ucho wychwyciło słowa - nazista, obóz koncentracyjny, skrajna prawica. Jego uwaga zaostrzyła się, jak to zwykle dzieje się u zwierząt gdy dostrzegą coś mogącego sygnalizować niebezpieczeństwo. Jan baczniej spojrzał na ekran i nadstawił czujnie uszy.
Obraz przedstawiał ludzi z partii Borbina w Polskim sejmie.
A te faszystowskie mordy borbinowcy to co tu robią – pomyślał Jan?

Okazało się że zapisał się do nich jeden z posłów. Dalej było o tym co Borbin chce zrobić z kobietami. Jako autorytet komentujący, który stwierdził że kto kobiet nie szanuje nie zasługuje na uwagę, wystąpił europoseł partii rządzącej. Janowi skojarzyło się że w ostatnich latach widział europosła tylko raz na jakimś zagranicznym filmie, gdzie ten podpisywał listy obecności na posiedzeniach na których nie był. Ten to się potrafi ustawić i doić szmal – z zazdrością pomyślał Jan.

Na końcu reportażu wnuk komendanta obozu koncentracyjnego ostrzegał żeby nie głosować na skrajną prawicę bo wszystko może się powtórzyć.
Syn Jana przyniósł mu kiedyś do poczytania program Socjalistycznej Partii Pracy Fuhrera, twierdząc że to nie była prawica. Jan program przeczytał i faktycznie przypominało mu to co za młodu słyszał w ZMP. No ale to pewnie była jakaś internetowa fałszywka. Przecież redaktory z telewizji wiedzą lepiej i jak mówią że to była prawica to rację chyba mają.

Ciekawe kogo Borbin będzie mordował w tych obozach? Fuhrer zabił 5 milionów. To kogo załatwi Borbin? Ani tu Żydów tylu teraz, ani czarnych czy pedałów. Może robotników? – zastanowił się Jan. Ten mały, śmieszny i głupi Kwakulski też był niedawno faszystą, chodził z pochodniami, ale teraz nic o tym nie mówili więc chyba się uspokoił?
O Borbinie to parafianie mówią że to Żyd albo sługa szatana. Zły człowiek.

Myśli przerwały mu informacje o matce która zabijała swoje dzieci. Dziennikarz pytał czemu opieka społeczna nie kontrolowała jej ciąż? Właśnie, trzeba wszystkich kontrolować, kontrolować, bo co się inaczej wyrabia?

Wszystkich kontrolować – zadumał się Jan i ponownie złapał kontakt z rzeczywistością gdy zaczęły lecieć reklamy. Reklamy niemieckich i francuskich samochodów, kosmetyków i farmaceutyków koncernów międzynarodowych. I wszystkich tych rzeczy na które Jana było mało stać. Pracował on w fabryce komponentów dla jednego z koncernów. Praktycznie nie zostało w kraju wiele firm, które robiłyby produkty pod swoją marką. Montownie i zagraniczne sieci. Widocznie tak musi być bo jacyś tacy głupi jesteśmy – westchnął.

W drugim pokoju jego syn, pasjonat socjologii i ekonomii, świetny grafik amator kończył pakowanie przed wyjazdem do Dublina. Wieczorem miał jeszcze do zrobienia mem polityczny, który wrzuci do neta przed podróżą za chlebem.
W memie chodziło o to że pewnego dnia ludzie nauczą się sami uczyć, czytać i myśleć. I że wolność dzięki temu w końcu zwycięży.


Jan w tym czasie sięgnął po piwo i przełączył odbiornik na popularny ostatnio reality talent show.

niedziela, 15 maja 2016

No to już wiem dlaczego mi ten Morawiecki nie pasuje.



I po tym Wrocławskie Klimaty naprawdę wyglądają już bardzo, bardzo dziwnie: http://transatlantycki.blogspot.com/2015/12/wrocawskie-klimaty-czyli-co-aczy-kwanty.html

Kim jest Czyżewski? Dwa przykładowe linki tutaj. Można znaleźć sporo podobnych.
http://wyborcza.pl/1,75248,2615949.html
http://pressmania.pl/?p=17842
http://glos.com.pl/Archiwum_nowe/Rok%202005/011/strona/Orlen.html

Czyżewski 12 grudnia (lub w jednym z następnych dni) został aresztowany w Kwidzynie i przewieziony na internowanie do Iławy http://www.portalpomorza.pl/artykul/18226/internowany-13-grudnia-1981-wspomnienia-na-rocznice-stanu-wojennego
Po 16 grudnia do Iławy trafił też Macierewicz ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Macierewicz ) więc może znają się z tego więzienia.


PS. A tu M. Morawiecki prywatnie czyli z rozmów u Sowy. Ten jego Narodowy Plan Rozwoju to chyba to kopanie i zasypywanie rowów o których wspominał w tej rozmowie ;-)
Młode pokolenie, z takimi "fachowcami" u steru, nie ma szans.
http://polska.newsweek.pl/co-wicepremier-morawiecki-mowil-na-tasmach-kelnerow-newsweek,artykuly,378726,1.html
Próbowałem dokopać się czegoś we wspomnianym Planie. Jakiejś myśli, strategii, pomysłu. Chciałem zobaczyć jakie mechanizmy, powodujące to że może być realny, za nim stoją. Niestety nie udało się. I chyba mogę sobie wyobrazić jak to zostało zrobione. Zapewne rzekł Morawiecki do znajomych korpoludków żeby zrobili mu coś z fajnymi ikonografikami i nowoczesnymi słowami kluczowymi. I zrobili. A że korpoludki wytrenowane są w gadaniu na każdy temat to i Morawiecki spokojnie może bronić tego planu opowiadając dowolne banialuki. Tymczasem Nowa Zmiana porozsiadała się na stołkach.
Ostatnio Sumliński opowiadał jak to jednemu oferowano za skuteczną prowokację udziały w spółce skarbu państwa i posadę za 100 tys miesięcznie. Takie są kryteria to oczywiście przykład ekstremalny ale na każdą posadkę trzeba mieć zasługi albo odpowiednie urodzenie. I Nowa Zmiana zamiast spróbować to zlikwidować po prostu zaczyna korzystać. Normalka. No cóż, to poważni ludzie i wiedzą że Polska w dzisiejszym świecie nic nie może i skazana jest na rolę składaczy, dystrybutorów, ewentualnie programistów (bo Ci niedługo zastąpią klasę robotniczą). No i zamiast walczyć z oczywistością wybiera zgięcie karku przed większymi potęgami i korzystanie z życia. Całkiem racjonalnie. Dla nas odgrywają tylko jakieś teatrum, ewentualnie trochę się naprawdę podgryzają w walce o wpływy. Choć plusem tej sytuacji jest to, że coraz więcej wiemy o realnej polityce.