środa, 5 czerwca 2013

Dziś w Szwajcarii czyli Helweci, Chińczycy, Bruksela i TTIP.

Dzieje się ciekawie. Po pierwsze szwajcarski parlament stwierdził, że nie będzie obradował nad umową z USA dotyczącą wymiany danych bankowych. A ściślej donoszeniu szwajcarskich banków na obywateli USA do amerykańskiej skarbówki (IRS)

http://www.rts.ch/info/suisse/4961303-le-national-suspend-le-debat-sur-l-accord-fiscal-avec-les-etats-unis.html

Sprzeciwiły się PS (socjaliści) i UDC czyli partia programowo taka jak Kongres Nowej Prawicy, tylko składająca się nie z lidera chlapiącego publicystycznymi bon motami i młodzieży, której jeszcze się chce, a z uznawanych za poważnych ludzi.

UDC stwierdziło, że układ jest niejasny więc musieliby głosować nad czymś co nie wiadomo jak wygląda i nie wiadomo jakie konsekwencje będzie miało w przyszłości. Więc projekt idzie do zamrażarki i mamy impas.

Ciekawe jest to że w końcu zaczęli stawać amerykanom okoniem. Dotychczas szli na ustępstwa. Choć może i teraz jest to element polityki negocjacyjnej.

Druga sprawa szeroko dziś komentowana  w Szwajcarii to odpowiedź chińczyków na europejskie represje wobec ich ogniw słonecznych. Chińczycy z miejsca odpowiedzieli cłami na wina z EU. Szwajcarzy się cieszą bo sami mają dobre wina i chętnie ich nieco więcej wyeksportują.

Nie wolno też zapominać że wkrótce podpiszą z chińczykami ważną i korzystną umowę o wolnym handlu.

Patrząc na to pod kątem przyszłej umowy o wolnym handlu UE-USA, dzień wygląda ciekawie.

Zwłaszcza że Szwajcaria w TTIP nie będzie uczestniczyć, choć pewnie zawalczy o jak najlepsze dla siebie warunki. https://www.amcham.ch/newsletters/BN_March_Nr.%20362.pdf

Choć z drugiej strony, czy temu małemu krajowi nie wystarczą Chiny?

O tym na ile mała jest Szwajcaria niech świadczy fakt, że dziś w ogólnokrajowym radiu jeden z dzienników rozpoczął się od informacji,  że ktoś jedzie autostradą pod prąd w związku tym prosi się o zjechanie wszystkich na prawą stronę.

U nas w ramach bezpieczeństwa nastawiali radarów, które obywatele po prostu zaczynają podpalać. Nie mówiąc już o tym że rządowi tak brakuje w budżecie, że idzie na totalną wojnę ze wszystkimi. Ale to już inna historia. I bardzo odległa od Szwajcarii.

------------

I dodatek z frontu Szwajcaria-USA:

Jak skorumpować szwajcarskiego bankiera.

Amerykanie koniecznie chcą mieć kontrolę nad danymi o obywatelach USA mających konta w Szwajcarii. Pracują nad tym dyplomatycznie (umowy międzynarodowe) i operacyjnie (CIA i inne służby). Jak CIA rekrutuje bankiera do współpracy?
Ano spija takiego delikwenta potem namawia do jazdy samochodem. Tego łapie policja i wtedy pojawia się CIA, proponując załatwienie problemu w zamian za współpracę. Skąd my to znamy ? :)

http://www.rts.ch/info/monde/4972191-l-auteur-des-fuites-sur-les-ecoutes-aux-etats-unis-devoile-son-passe-suisse.html



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz