piątek, 9 października 2015

Takietam o Gdyni

Od mojej ostatniej wizyty miesiąc temu unijna szmata wyłopotała się o dalsze 20%. To cieszy. Cieszy zwłaszcza to że nikt jej w jednym z centralnych punktów turystycznych nie wymienia na nową. Anarchistyczne miasto.
Europa - Tak. Eurokołchoz - Nie. :-) Warto by wrócić do czasów Wspólnoty Węgla i Stali i EWG.


Druga sprawa to to, że poza centrum przekaz przedwyborczy Gdyni opanował komitet Kukiza wywieszając swoją główną kandydatkę na dostawczakach, a porozstawianych jest ich tu blisko dziesięciu, z tego co sam miałem okazję widzieć. Plakatowanie w Gdyni jest zabronione poza tablicami. Ciekawe jak wpłynie to na wynik wyborczy. Będziemy mieli okazję na zgrubne zmierzenie wpływu wizerunkowej kampanii miejskiej. Czy wyborca poddany oddziaływaniu twarzy z logiem rzeczywiście oddaje częściej głos na kandydata na którego jest bardziej eksponowany? Czy też zostanie to przytłoczone przekazem z innych źródeł?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz