Brzmi dziwnie? Od razu wyobrażamy sobie listonosza w otoczeniu komandosów z CBŚ?
Niekoniecznie.
Były menadżer Microsoftu zakłada sieć sklepów z marihuaną, takiego marihuowanego macdonalda.
http://biznes.pl/wiadomosci/najnowsze/z-microsoftu-do-firmy-sprzedajacej-marihuane,5530024,wideo-detal.html
Po pierwsze ma plany globalne, a po drugie przy wejściu TTIP, w handlu będzie mniej barier. Oczywiście nie wyobrażam sobie w Europie innej reakcji niż paniczna, na samą myśl o takiej możliwości i pewnie marihuana obok broni, trafi na czarną listę wykluczeń.
Choć z drugiej strony czy nie mamy już tu Holandii i Czech, gdzie restrykcje co do używania tego środka są mniejsze?
BLOG SPOŁECZNO-NAUKOWO-POLITYCZNY DLA KONESERÓW DYSONANSÓW POZNAWCZYCH.Prowadzony przez skrajnie prawicowego lewaka. Blog w założeniu był poświęcony Strefie Wolnego Handlu UE - USA, ale że od roku negocjacje są utajnione pojawiają się tu wątki offtopicowe. Gdy TTIP wróci w sferę jawności wrócę do tematu. - 08.10.2015 . Update - 01.2017 O TTIP cicho więc od pewnego czasu jest to blog o propagandzie i walce o władzę. TWITTER: https://twitter.com/FreemarketFreed
piątek, 31 maja 2013
środa, 29 maja 2013
Komisarz de Gucht nie chce transparentnych negocjacji.
Komisarz de Gucht nie chce transparentnych negocjacji. Tak przynajmniej interpretuje odpowiedzi komisarza eurodeputowany Christian Engström.
Engström przypomniał sprawę negocjowanego w tajemnicy ACTA i skutek, czyli demonstracje w wielu europejskich krajach i odrzucenie tego porozumienia.
http://christianengstrom.wordpress.com/2013/05/23/eu-commissioner-de-gucht-says-no-to-transparent-ttip-negotiations/
Engström przypomniał sprawę negocjowanego w tajemnicy ACTA i skutek, czyli demonstracje w wielu europejskich krajach i odrzucenie tego porozumienia.
http://christianengstrom.wordpress.com/2013/05/23/eu-commissioner-de-gucht-says-no-to-transparent-ttip-negotiations/
Gdy UK wyjdzie z UE?
Urzędnicy Obamy pogrozili Cameronowi, że jak UK wyjdzie z Unii to wykluczy się także z Unijno-Amerykańskiej strefy wolnego handlu.
http://www.guardian.co.uk/business/2013/may/27/eu-exit-risks-us-trade-deal
W zasadzie brzmi to tak absurdalnie, że nie wiadomo czy to ostrzeżenie czy zachęta do wyjścia aby UK mogło wynegocjować sobie lepsze warunki w indywidualnych rozmowach z Amerykanami.
http://www.guardian.co.uk/business/2013/may/27/eu-exit-risks-us-trade-deal
W zasadzie brzmi to tak absurdalnie, że nie wiadomo czy to ostrzeżenie czy zachęta do wyjścia aby UK mogło wynegocjować sobie lepsze warunki w indywidualnych rozmowach z Amerykanami.
piątek, 24 maja 2013
Chiny-Szwajcaria. Wolny Handel.
Premier Chin Li Keqiang przyjechał dziś do Szwajcarii, aby spotkać się z Prezydentem w sprawie porozumienia o wolnym handlu, które ma być podpisane między Chinami a Szwajcarią w najbliższym czasie.
Szwajcaria oprócz Islandii i Norwegii, to jeden z niewielu krajów Europy, który podpisze tego rodzaju umowę o wolnym handlu z Chinami.
Co ciekawe wartość szwajcarskiego eksportu przerasta wartość importu z Chin
Wizyta Li Keqiang w Europie zapewne nie przypadkiem zbiega się z rozpoczęciem formalnych prac w UE nad TTIP.
czwartek, 23 maja 2013
Przegłosowano mandat negocjacyjny UE do umowy o wolnym handlu z USA
23 maja - Rezolucja przeszła. Od teraz Komisja Europejska bierze się formalnie za przygotowanie się do rozmów o TTIP z Waszyngtonem.
460 głosów było za
105 przeciwko
28 wstrzymało się
Europosłowie zarekomendowali wyłączenie z negocjacji usług audiowizualnych.
381 za, 191 przeciw
wtorek, 21 maja 2013
Mandat negocjacyjny UE do umowy TTIP
Już w czwartek, 23 Maja, odbędzie się głosowanie w Parlamencie Europejskim nad rezolucjami w sprawie negocjacji UE dotyczącymi handlu i inwestycji ze Stanami Zjednoczonymi
Projekty rezolucji pod linkami:
http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?type=MOTION&reference=B7-2013-0195&language=PL
http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?type=MOTION&reference=B7-2013-0187&language=PL
Jeden projekt jest Komisji Handlu Międzynarodowego a drugi Zielonych.
poniedziałek, 20 maja 2013
Nie chcemy drogiej energii (ale UE chce)
Z przyjemnością zauważam głosy rozsądku w sprawie energetycznych knowań UE, mających na celu uszczuplanie portfela płatnika rachunków za prąd.
Marcin Korolec, podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki dziwi się absurdom w które brnie UE:
http://biznes.onet.pl/wideo/ke-chce-wyzszych-cen-energii-elektrycznej,128172,w.html
Miejmy nadzieję, że to początki obrony interesów szarych obywateli, nie tylko Polski ale i całej Unii.
Pan Korolec, choć studiował na École nationale d'administration, to jakby nie tylko miał zdroworozsądkowe podejście, ale jako urzędnik broni naszych interesów. Rzecz nieprzeciętna ale się zdarza. I po biografii widać, że to fachowiec a nie polityk.
Może się mylę ale warto mieć nadzieje.
Marcin Korolec, podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki dziwi się absurdom w które brnie UE:
http://biznes.onet.pl/wideo/ke-chce-wyzszych-cen-energii-elektrycznej,128172,w.html
Miejmy nadzieję, że to początki obrony interesów szarych obywateli, nie tylko Polski ale i całej Unii.
Pan Korolec, choć studiował na École nationale d'administration, to jakby nie tylko miał zdroworozsądkowe podejście, ale jako urzędnik broni naszych interesów. Rzecz nieprzeciętna ale się zdarza. I po biografii widać, że to fachowiec a nie polityk.
Może się mylę ale warto mieć nadzieje.
TTIP & ACTA vol. 2
Jak twierdzi Paweł Zalewski - Komisja Europejska oświadczyła, że nie będzie starała się wprowadzić ACTA „tylnymi drzwiami", a w Parlamencie Europejskim nie będzie zgody na żadne zapisy związane z ACTA.
http://www.pawelzalewski.eu/pe/1113,transatlantyckie-partnerstwo-handlowe-i-inwestycyjne-ttip.html
Miesiąc temu na Komisji Handlu Zagranicznego ( http://transatlantycki.blogspot.com/2013/04/upychanie-acta-w-ttip.html ) sytuacja wyglądała trochę inaczej, ale widać się zmieniło.
sobota, 18 maja 2013
Pożegnanie z Azją?
Materiał Reutersa o tym jak w Azji jest coraz drożej a firmy przenoszą produkcję z powrotem w pobliże domu: http://biznes.onet.pl/wideo/raj-utracony-dla-producentow,128068,w.html
W praktyce jeszcze nie jest ani tak źle z kosztami w Azji, ani nie ma tłumów w tym przenoszeniu fabryk z powrotem. Zwłaszcza w Europie, która ma bezsensownie wysokie koszty produkcji związane z wysoką ceną energii, opodatkowaniem pracy, itp. Ale trend jest proces narasta i nie ukrywajmy, że ma to też co nieco do czynienia z polityką.
Co to znaczy dla TTIP? Na rynkach stron układu o wolnym handlu UE-USA pojawi się więcej miejscowych produktów, lokalnej pracy i w konsekwencji po prostu więcej pieniędzy na wzajemne zakupy czy inwestycje.
Jeśli chodzi o nasze krajowe podwórko, to z uwagi na politykę gospodarczą, zarówno UE jak i miejscowych specjalistów, możemy liczyć co najwyżej na to, że trochę tej nisko płatnej, fabrycznej pracy przeniesie się do nas. Ludzie we wsiach i miasteczkach powiedzieli by - i dzięki Bogu. Ale lepiej by było po prostu stosować dobrze znaną Europie politykę gospodarczą jaką obecnie robi się w Szwajcarii, czy stosowało w Niemczech po II wojnie światowej. Niestety nic nie wskazuje na to, żebyśmy mogli liczyć. Możemy się skupić jedynie na powtarzaniu mantry "Europo, nie idź tą drogą".
Ale ona idzie. Niedawno zaczął wygłupiać się prezydent Francji proponując jakieś centrale sterowanie całą ekonomią, wyciągnięte chyba z pożółkłych rozpraw Lenina: http://lexpansion.lexpress.fr/economie/hollande-lance-une-initiative-pour-relancer-l-europe_385211.html
Obrona francuskich "zdobyczy" socjalnych i to na skalę naszego kontynentu, to najlepsza droga marginalizacji Europy. Tak jak w ostatnich latach została zmarginalizowana Francja. Czy Hollande nie czuje tego stojąc twarzą w twarz z Merkel?
Teraz 22 maja spotkają się przywódcy UE aby podyskutować jak jak tu europejczyków jeszcze przycisnąć podatkami. Co ważne dla TTIP, to mądre głowy będą rozmawiać o energetyce i analizować skutki wysokich cen energii dla pozycji konkurencyjnej gospodarki UE.
Módlmy się żeby jakiś geniusz nie wyskoczył z pomysłem, żeby to USA podniosło ceny energii u siebie, pokomplikowało swoją biurokrację, ograniczyło jeszcze bardziej wolny rynek, powalczyło z globalnym ociepleniem czy oziębieniem (nie wiem z czym to teraz walczymy, bo doniesienia są sprzeczne).
A może wyskoczy? A jeśli tak to czy Obama będzie miał coś przeciwko? Hmmm.
W praktyce jeszcze nie jest ani tak źle z kosztami w Azji, ani nie ma tłumów w tym przenoszeniu fabryk z powrotem. Zwłaszcza w Europie, która ma bezsensownie wysokie koszty produkcji związane z wysoką ceną energii, opodatkowaniem pracy, itp. Ale trend jest proces narasta i nie ukrywajmy, że ma to też co nieco do czynienia z polityką.
Co to znaczy dla TTIP? Na rynkach stron układu o wolnym handlu UE-USA pojawi się więcej miejscowych produktów, lokalnej pracy i w konsekwencji po prostu więcej pieniędzy na wzajemne zakupy czy inwestycje.
Jeśli chodzi o nasze krajowe podwórko, to z uwagi na politykę gospodarczą, zarówno UE jak i miejscowych specjalistów, możemy liczyć co najwyżej na to, że trochę tej nisko płatnej, fabrycznej pracy przeniesie się do nas. Ludzie we wsiach i miasteczkach powiedzieli by - i dzięki Bogu. Ale lepiej by było po prostu stosować dobrze znaną Europie politykę gospodarczą jaką obecnie robi się w Szwajcarii, czy stosowało w Niemczech po II wojnie światowej. Niestety nic nie wskazuje na to, żebyśmy mogli liczyć. Możemy się skupić jedynie na powtarzaniu mantry "Europo, nie idź tą drogą".
Ale ona idzie. Niedawno zaczął wygłupiać się prezydent Francji proponując jakieś centrale sterowanie całą ekonomią, wyciągnięte chyba z pożółkłych rozpraw Lenina: http://lexpansion.lexpress.fr/economie/hollande-lance-une-initiative-pour-relancer-l-europe_385211.html
Obrona francuskich "zdobyczy" socjalnych i to na skalę naszego kontynentu, to najlepsza droga marginalizacji Europy. Tak jak w ostatnich latach została zmarginalizowana Francja. Czy Hollande nie czuje tego stojąc twarzą w twarz z Merkel?
Teraz 22 maja spotkają się przywódcy UE aby podyskutować jak jak tu europejczyków jeszcze przycisnąć podatkami. Co ważne dla TTIP, to mądre głowy będą rozmawiać o energetyce i analizować skutki wysokich cen energii dla pozycji konkurencyjnej gospodarki UE.
Módlmy się żeby jakiś geniusz nie wyskoczył z pomysłem, żeby to USA podniosło ceny energii u siebie, pokomplikowało swoją biurokrację, ograniczyło jeszcze bardziej wolny rynek, powalczyło z globalnym ociepleniem czy oziębieniem (nie wiem z czym to teraz walczymy, bo doniesienia są sprzeczne).
A może wyskoczy? A jeśli tak to czy Obama będzie miał coś przeciwko? Hmmm.
piątek, 17 maja 2013
Rysiek z Klanu, czyli kogo obchodzi najważniejsza umowa tego dziesięciolecia?
Czasem ktoś w Polsce zauważa, że wolna strefa handlu UE-USA nadchodzi wielkimi krokami. Andrzej Koźmiński zauważa, że nikt nie zauważa w artykule Chuck Norris nadchodzi.: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1009342-Chuck-Norris-nadchodzi.html
A w Polsce Rysiek z Klanu zagrał z Chuckiem Norrisem w jednej reklamie banku. Ale to już zupełnie inna historia, choć rozejdzie się to po Polsce echem po tysiąckroć większym, niż jakieś tam TTIP wśród rodzimych polityków.
Choć z drugiej strony w niektórych Izbach Handlowych w Polsce już nieśmiało ruszają z tematem
A w Polsce Rysiek z Klanu zagrał z Chuckiem Norrisem w jednej reklamie banku. Ale to już zupełnie inna historia, choć rozejdzie się to po Polsce echem po tysiąckroć większym, niż jakieś tam TTIP wśród rodzimych polityków.
Choć z drugiej strony w niektórych Izbach Handlowych w Polsce już nieśmiało ruszają z tematem
European Business Summit 2013
15-16 maja odbył się Europejski Szczyt Biznesowy (European Business Summit) .
Było też trochę o TTIP i innych aspektach handlu UE-USA. Na temat ożywienia stosunków transatlantyckich ( w dyskusji pod zatytułowanej - EU-US Reinvigorating The Transatlantic Relationship) wypowiadali się między innymi Tim Bennett, Dyrektor Transatlantic Business Council czy Karel de Gucht, Eurokomisarz ds. Handlu. Moderatorem dyskusji był James Kanter, Brukselski korespondent The International Herald Tribune (Globalnej edycji New York Timesa).
Więcej o szczycie, w którym jako jedyny przedstawiciel Polski, wypowiadała się Henryka Bochniarz z Lewiatana, można dowiedzieć się tu: http://www.ebsummit.eu/
Było też trochę o TTIP i innych aspektach handlu UE-USA. Na temat ożywienia stosunków transatlantyckich ( w dyskusji pod zatytułowanej - EU-US Reinvigorating The Transatlantic Relationship) wypowiadali się między innymi Tim Bennett, Dyrektor Transatlantic Business Council czy Karel de Gucht, Eurokomisarz ds. Handlu. Moderatorem dyskusji był James Kanter, Brukselski korespondent The International Herald Tribune (Globalnej edycji New York Timesa).
Więcej o szczycie, w którym jako jedyny przedstawiciel Polski, wypowiadała się Henryka Bochniarz z Lewiatana, można dowiedzieć się tu: http://www.ebsummit.eu/
sobota, 11 maja 2013
A Turcja?
Mimo że Turcja nie jest w UE i nie wiadomo czy chce być i czy ją tam chcą, to jeśli chodzi o konkrety ma z Unią silne związki handlowe. Umowy Turcji z Unią gwarantują, że nie tylko towary europejskie mogą wchodzić na rynek turecki z zerową stawką celną. Dotyczy to także towarów importowanych do UE. Oznacza to, że w przypadku podpisania TTIP, towary z USA wjeżdżałyby przez Europę do Turcji bez cła, za to tureckie do USA na obecnych zasadach, czyli oclone. W związku z tym, że dla Turcji to sytuacja niekorzystna, chce ona także zostać włączona do rozmów.
Gospodarka turecka to dość silny przemysł, wciąż tania siła robocza i dobra infrastuktura. Przy ich świetnie rozwiniętym przemyśle tekstylnym, rosnących kosztach w Chinach, tragediach w Bangladeszu, Turcja może być jednym z większych wygranych transatlantyckiego układu o wolnym handlu.
Gospodarka turecka to dość silny przemysł, wciąż tania siła robocza i dobra infrastuktura. Przy ich świetnie rozwiniętym przemyśle tekstylnym, rosnących kosztach w Chinach, tragediach w Bangladeszu, Turcja może być jednym z większych wygranych transatlantyckiego układu o wolnym handlu.
Chińskie obawy o TTIP
Jako, że Unia Europejska jest największym partnerem handlowym Chin, jeśli chodzi o obroty w imporcie, eksporcie, Chińczycy nieco obawiają się transatlantyckiej umowy o wolnym handlu. Podejrzewają że w ten sposób stworzona strefa może okazać się nieco protekcjonistyczna. Na tą okoliczność przepytywali Catherine Ashton wizytującą Pekin w końcówce kwietnia.
Amerykanie negocjują z 11 krajami Azji podobną umowę, Trans-Pacific Partnership, co pewnie łagodzi obawy Azjatów dość szeroko eksportujących do USA.
Ze swojej strony Chińczycy wzmacniają swoją ekspansję w Afryce i Ameryce Środkowej. Świat zaczyna być ciasny.
Amerykanie negocjują z 11 krajami Azji podobną umowę, Trans-Pacific Partnership, co pewnie łagodzi obawy Azjatów dość szeroko eksportujących do USA.
Ze swojej strony Chińczycy wzmacniają swoją ekspansję w Afryce i Ameryce Środkowej. Świat zaczyna być ciasny.
poniedziałek, 6 maja 2013
FATCA
Jak donoszą media w trakcie rozmów o
TTIP nie będzie negocjowane wdrażanie do układu zapisów znanych z
FATCA.
FATCA nie ma oczywiście z handlem nic
wspólnego, ale można było podejrzewać że USA będzie starało
się to we własnym interesie jakoś to w umowie upchnąć, jak na
przykład nasz rząd ACTA na posiedzeniu komisji do spraw
rybołówstwa.
The Foreign Account Tax Compliance Act
(FATCA) to wynalazek amerykańskiej skarbówki (IRS - Internal Revenue Service ). Ustawa ta nakazuje
nie tylko meldowanie amerykańskim obywatelom fiskusowi swoich kont
zagranicznych (co jest dość typowe dla wielu krajów), ale nakazuje
też zagranicznym instytucjom ujawnianie USA danych na temat amerykanów przechowujących pieniądze na terenie
ich jurysdykcji. Jasne jest, że potrzeba do tego uzgodnień
międzynarodowych.
FATCA w praktyce wygląda tak, że np.
szwajcarskie banki będą miały obowiązek poddania się
ustawodawstwu USA w zakresie ujawniania informacji bankowych. Więcej,
poddadzą się nawet przepisom wymyślanym przez IRS. Rada Federalna
Szwajcarii zatwierdziła to porozumienie w kwietniu tego roku. Już
po pierwszych większych akcjach IRS czy ogólniej instytucji USA, które w różny sposób
wymuszały na Szwajcarskich instytucjach ujawnianie danych bankowych
w tamtejszych bankach zaczęły pojawiać się tabliczki w typie
"Amerykanów nie obsługujemy".
Inne kraje, które dotąd podpisały
porozumienie to Dania, Meksyk, Wielka Brytania, Irlandia. Ale np.
Chińczycy dyplomatycznie odpowiedzieli, że się nie da. Ciekawe co
ostatecznie zrobi UE jako całość?
niedziela, 5 maja 2013
List do ambasadorów.
Pięć organizacji biznesowych po obu stronach Atlantyku, głównie stowarzyszenia izb handlowych, wspólnie podpisały list do ambasadorów państw Unii Europejskiej. Chodzi oczywiście o dodatkowy nacisk aby negocjowanie TTIP przebiegało szybko i sprawnie.
Lista organizacji sygnatariuszy:
American Chamber of Commerce to the EU
EUROCHAMBRES
Transatlantic Business Council
BUSINESSEUROPE
European Services Forum
Treść listu: http://www.amchameu.eu/DesktopModules/Bring2mind/DMX/Download.aspx?TabId=165&Command=Core_Download&EntryId=8962&PortalId=0&TabId=165
Subskrybuj:
Posty (Atom)