poniedziałek, 21 grudnia 2015

Koryciarze kontratakują

Tak się zastanawiałem po co te wzmożenie z marszami, KODami, Petru mieszkającym w telewizji itp. Koryciarze przegrali wybory, następne za 4 lata więc po co?
Okazuje się że są to przygotowania do sytuacji po ewentualnym uwaleniu PiSu przez Sąd Najwyższy. O co chodzi wyjaśnione jest tutaj: http://gkraport.com/2015/12/20/ostatni-protest/ (polecam też poprzedni wpis na tym portalu).
Od strony prawnej i biorąc pod uwagę poprzednie orzeczenia dotyczące ważności wyborów nie ma powodu do uznania nieważności ostatnich. Ale w grę wchodzi możliwość naruszenia przez PiS wielu interesów więc koalicja Niemiec, korporacji i rodzimych kacyków niekoniecznie będzie działać w białych rękawiczkach.
Jeśli SN uwali PiS to faktycznie mamy majdan, wojnę domową i wygra po prostu silniejszy. Silniejsza jest wspomniana koalicja, mają kapitał, propagandę i broń. Naprzeciwko stoi tylko PiS z niestabilnym poparciem USA i biedni, bezbronni ludzie. Ludzie jednak wyjdą na ulicę bo perspektywa kolejnych lat półniewolnictwa pod przewodnictwem koryciarzy to jednak zbyt wiele.

Co można zrobić? No cóż, aby uniknąć śmieszności powinienem wstrzymać się z doradzaniem Kaczyńskiemu na meganiszowym blogu. Ale, że idą święta, gdzie nawet bydlęta śpiewają to i sobie głosu udzielę :-) Po pierwsze jak najszybciej opanować TVP i być przygotowanym do odebrania koncesji za jakiekolwiek antypolskie działania innym stacjom. Po drugie od ręki znieść zakaz posiadania broni przez Polaków nie należących do obecnego układu. Tak na wszelki wypadek, żeby koryciarze nie czuli zbytniej przewagi.



Co prawda Michalkiewicz twierdzi że tutejsza opcja niemiecka i opcja amerykańska mają zezwolenie jedynie na kopanie się po kostkach ale nie byłbym tego taki pewien ( http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3540).

Mając nadzieję że pesymistyczny scenariusz się nie sprawdzi i wkrótce, jako wieczna opozycja, będę mógł zająć się spokojnie kontrolowaniem i  rozliczaniem PiSu (jak już ten zacznie rządzić), załączam LOLcontent:




Wesołych Świat!

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Wrocławskie Klimaty czyli co łączy Kwanty, Petru, JOWy i aferę FOZZ ( i Morawieckich, jak się okazało)

Wpis widniał jako Post Scriptum pod poprzednim postem ale że historia jest wciągająca uznałem że zasługuje na własne miejsce. To tak przy okazji fizyków i polityków.

 Pewnie mało kto wie ale ojciec Ryszarda Petru - Zygmunt Petru* zredagował wraz z Jerzym Przystawą (tak, tym od JOW )  i Krzysztofem Rapcewiczem książkę ( materiały konferencyjne - Karpacz 1996)  "Od mechaniki kwantowej do technologii"


Kilka lat wcześniej do fizyków z Uniwersytetu Wrocławskiego przyszedł Michał Falzmann (NIK) z dokumentami dotyczącymi afery FOZZ. Jak pisze Przystawa "Czego się spodziewałeś po nas, Michale Falzmannie, kiedy przedstawiłeś nam setki stron dokumentacji Twojego dochodzenia, które prowadziłeś z upoważnienia Najwyższej Izby Kontroli?[...] Dlaczego przyszedłeś z tym do nas, biednych fizyków na marginesie życia politycznego?". 
http://jow.pl/czego-chcesz-od-nas-michale-falzmannie/ Wkrótce Falzmann już nie żył.
Jeśli ktoś nie wie to Falzmann i wielu ludzi związanych z aferą FOZZ umierało w niewyjaśnionych okolicznościach. Przez pewien okres był on dyrektorem Polonu, zakładu produkującego urządzenia do pomiaru radioaktywności, co tłumaczy jego związki z fizykami.

Mniej więcej w tym czasie Ryszard Petru został asystentem posła UD Władysława Frasyniuka. Z rekomendacji swojego wykładowcy, Leszka Balcerowicza, rozpoczął pracę w fundacji CASE. Tego Balcerowicza o którym Przystawa pisał w ten sposób: "Wybitni profesorowie, bezpośrednio odpowiedzialni za mechanizm rabunkowy FOZZ, Leszek Balcerowicz, Dariusz Rosatti i inni, nadal są celebrytami z pierwszych stron gazet, nadal dyrygują polskimi finansami."

Nie musi to oczywiście niczego szczególnego oznaczać. Nie wiem czy Zygmunt Petru miał akurat z Falzmanem kontakty. Może nie było go wśród wspomnianych przez Przystawę fizyków. Ale dla ludzi bawiących się luźnym łączeniem faktów to smakowity kąsek. Zwłaszcza gdyby ktoś zadał sobie na przykład pytanie co może łączyć Petru i Kukiza.

Natomiast Rapcewicz, jakby kto pytał, z fizyki przeszedł do finansów:

Żeby było jeszcze bardziej tajemniczo - Rapcewicz napisał przedmowę do książki Przystawy zatytułowanej "Trans Atlantic : felietony nowojorskie". A Transatlantycki to nazwa tego bloga...

W każdym bądź razie, przy odrobinie wyobraźni można stworzyć z tego historię nie mniej interesującą niż ta o Anakinie i Luke'u Skywalkerze.





*Nie mam potwierdzenia na 100%  ale wychodzi na to że Ryszard jest synem Zygmunta z UW. http://www.mowimyjak.pl/newsy/kto-jest-kim/ryszard-petru-kim-jest-kariera-rodzina,49_79634.html


Update. 22.01.2016. W Gazecie Polskiej pojawił się artykuł z informacją że Zygmunt Petru pracował w Dubnej ( Zjednoczony Instytut Badań Jądrowych w Dubnej pod Moskwą ). Gdyby ktoś pytał to Jerzy Przystawa też tam pracował (http://jow.pl/jerzy-przystawa/). Zresztą projekt nadal funkcjonuje ( http://poland.jinr.ru/ ) a Polska płaci składkę za to, że w nim ciągle uczestniczy. Co jakiś czas ktoś chce jednak cofnąć na to fundusze:


Update 31.03.2016 Nie wiedziałem, ale się ładnie wplata w historię: Falzmanna na pogotowie odwoził Kornel Morawiecki, ojciec wicepremiera Mateusza. Tego samego dnia zmarł*.
I jeszcze link dot. Mateusza Morawieckiego http://coryllus.pl/?p=2879

Zresztą Kornel Morawiecki obronił doktorat w  Instytucie Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Wrocławskiego ( jak Przystawa i Petru).

Update 15.05.2016

Wow, po tym co można usłyszeć poniżej te Wrocławskie Klimaty wyglądają już naprawdę dziwnie, bardzo dziwnie...






W ostatnim dniu życia Falzmann umawia się na rozmowę z liderem „Solidarności Walczącej” Kornelem Morawieckim, ma nowe, istotne informacje. Gdy przybywa na spotkanie, zaczyna się atak serca. Morawiecki wiezie go do szpitala, gdzie Falzmann umiera.**
Źródło: https://wzzw.wordpress.com/2011/07/24/warcholy-to-my/

** Umiera następnego dnia (relacja żony od 31 minuty: https://www.youtube.com/watch?v=9cUQwI--mK8  )


Update. 04.12.2016 . Trochę obok tematu ale jest duża kasa i fizycy z Wrocławia więc zamieszczam.

Historia o tym jak fizyk z Wrocławia przechowywał w domu kasę dla opozycji, a związaną z tym księgowość w ... Zakładzie Fizyki Jądrowej (to rok 1981)

"Pomysł mojego męża, żeby dokumentację ukryć w szafie pancernej na izotopy promieniotwórcze w miejscu pracy, zaakceptowałam entuzjastycznie. W Zakładzie Fizyki Jądrowej szafa ta służyła wszystkim pracownikom, ale jedną jej część wykorzystywał tylko mój mąż. Dodatkowo dorobił do niej klucz, który przyniósł do domu. Wymogi bezpieczeństwa zostały wydatnie wzmocnione. Izotopy promieniotwórcze wzbudzają u laików lęk, więc nie było obawy, że nawet w razie rewizji ktokolwiek będzie tam zaglądał, a co dopiero przeszukiwał zawartość."

3 części:

http://twittertwins.pl/80-milionow-to-tez-moja-historia/
http://twittertwins.pl/80-milionow-to-tez-moja-historia-ii/
http://twittertwins.pl/80-milionow-to-tez-moja-historia-iii/
(Frasyniuk, Pinior,etc.)




niedziela, 13 grudnia 2015

Wielka Frustracja albo świat za bardzo wyjaśniony

Nasz gatunek przeszedł szybko długą drogę. Jeszcze niedawno wierzyliśmy że na szczytach gór siedziby mają bogowie. Teraz na te szczyty wchodzimy a nawet patrzymy na nie z góry podczas przelotów. Nasz świat stał się zrozumiały. Dla tych co chcą, choć większości nawet nie chce się postudiować (nie chodzi o chodzenie na uczelnię) żeby zrozumieć to i owo.

I niestety dzięki naszej wiedzy utknęliśmy i o tym wiemy. Utknęliśmy i nie możemy ruszyć dalej. Dotarliśmy do jakiejś granicy przy której drepczemy nie mogąc jej przekroczyć. Mamy miażdżącą świadomość naszego miejsca i skali we wszechświecie. Czy choćby w naszej galaktyce. Jesteśmy mali, bezradni i według nauki zamknięci już na tej naszej mikroskopijnej prowincji na wieki. Nie możemy lecieć dalej, nie możemy odkrywać. Największa prędkość jaką możemy teoretycznie osiągnąć, prędkość światła, to ślimak który ze Słońca pełznie do nas 8 minut. Praktycznie możemy pomyśleć tylko o wycieczce na Marsa. Dopiero niedawno jedna z naszych sond opuściła Układ Słoneczny. Zazdroszczę tym wszystkim, którzy pracują przy tych projektach. To ekscytujące. Ale z punktu widzenia gatunku utknęliśmy i szamoczemy się w bagnie. I znikąd nadziei. Fizyka zatrzymała się ponad 100 lat temu i szukamy narzędzi które pozwoliłyby nam badać coraz mniejsze rozmiary świata bez wpływania na stan mierzonych zjawisk. W wielkiej rurze CERNu dalej bawią się w zderzenia, odkryli nawet bozon Higgsa ale pewnie dlatego że coś musieli odkryć bo ta ich zabawka trochę kosztuje.
A my dalej nie wiemy co to jest grawitacja i jak działają magnesy, choć naprawdę świetnie potrafimy z tych zjawisk korzystać, opisywać je i przewidywać skutki ich działań. Ale nie wiemy jak to się dzieje że magnes przyciąga przedmioty. Serio. Coś tam tylko przypuszczamy. Tłumaczymy to czego nie wiemy zjawiskami kwantowymi, sprzecznymi z intuicją, ale potwierdzonymi i nawet wykorzystywanymi w technologiach. Tak jak kiedyś nie wiedząc jak powstaje wiatr korzystaliśmy z niego w odważnych żeglugach.
Niedługo, wierzę, badacze medyczni odkryją nieśmiertelność. W zasadzie nie rozumiem dlaczego nie znamy jej dziś? Śmierć i starzenie się to fantastyczne narzędzia ewolucji, rozwoju, ale chyba nie jest nam już to potrzebne? Czy naprawdę trudno to zatrzymać?

No i będziemy nieśmiertelni, zamknięci w tym kosmicznym ziarenku piasku. I co?


Tutaj mamy coś właściwie przerażającego. Wielką Frustrację. Władcy naszego świata – ci dysponującymi największymi zasobami nie mają pola do działania, nie mogą odkrywać, nie mogą podbijać, zdobywać. Ci na czubku szczytu piramidy potrzeb Masłowa tak naprawdę stoją przed wielką betonową ścianą a w ręku nawet nie mają igły, którą by mogli w tej ścianie zacząć dłubać. Mogą się tylko od tej ściany odwrócić, zapomnieć o niej i dalej bawić się między sobą w walkę o zasoby naszego świata. Dalej szukać ropy i przepychać się w bojach o ustanowienie własnego nadzorcy pól na danym terytorium. Kombinować jak wdrukować masom do umysłów marki i skłaniać lokalne rządy do jeszcze ostrzejszego pilnowania ich monopoli. Ewentualnie powalczyć o podział Marsa i Księżyca czy poszukać diamentów na asteroidach. To ostatnie brzmi nawet ciekawie aż do momentu gdy dopadnie nas świadomość własnych ograniczeń. Możemy próbować zapomnieć o Wielkiej Frustracji, ale skutkiem będzie to że nadal będziemy walić się po łbach grubo ciosanymi maczugami ( aczkolwiek sterowanymi zaawansowaną technologią) a nasz świat dalej wyglądał będzie jak lekko przypudrowane opisy z książek Jane Goodall, badaczki szympansów. Do czasu gdy zrobimy następny krok – krótki lot do sąsiedzkiej galaktyki. Fizycy do roboty!


***

PS.  - wpis który widniał w tym miejscu przeniesiony do osobnego posta: http://transatlantycki.blogspot.com/2015/12/wrocawskie-klimaty-czyli-co-aczy-kwanty.html


piątek, 11 grudnia 2015

Ale fajnie

Żona z bajki dla dzieci przełączyła na konwulsyjną propagandę postkomunistycznej telewizji.


A tam czerwone paski, jakaś pinda rzuca paragrafami, wzywa do demonstracji. Zabawa na całego. Jeszcze grzeją ten trybunał, choć nie wiem kogo to jeszcze w sumie obchodzi. Bardzo mi się ten Teatr Telewizji z dobijaniem mafii, która kwiczy podoba. Jechać ze szmaciarzami dalej, odrywać od koryta, niech się niesie wycie. Dodatkowo w Wigilię i Sylwestra wprowadzić kilka ciekawych ustaw przeorujących poletka na których ustawieni spokojnie sobie doją plebs. I oczywiście zaorać pomagdalenkowe, ubeckie media. Ale się rozmarzyłem. Ale tak fajnie to w telewizji wygląda. 

A prawo? Przez 8 lat PO uczyła ludzi że prawo to ma bogatszy i silniejszy. No to przyszła Karma :-)




PS. A żeby nie było tak miło to trzeba wspomnieć że ci odstrzelani w wyborach i tak sobie znajdują ciepłe posadki na koszt podatnika: http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/1,48725,19314940,po-wyborach-parlamentarnych-marek-balt-miekko-laduje-w-czpk.html , tak to u nas działa - jesteś w towarzychu, krzywda ci się nie stanie.

PS II. A w ogóle tak to widzę:






czwartek, 10 grudnia 2015

Memy

Widzę że sobie Gazeta Polska z mojego mema o Trybunale Ludu skorzystała.


 To miło. :-)


No to  zamieszczam jeszcze dwie przeróbki z dziś. Dotycząca różnych typków latających na skargę do Niemców, itp.


I wariacja na temat gościa co to ostatnio pozował do fotek przed jakimś eurogmachem a kiedyś wynajmował przestrzeń biurową od ambasady Korei Północnej. Czyli jednym słowem Rychu Prowadzący Lud Pod Bankomaty.


I z rozpędu Henia.




środa, 9 grudnia 2015

Faszyzm jak na zamówienie



Podejrzewam że obstalowanie u żula namalowania czegoś takiego kosztuje kilka setek. Ciekawe czy koleś Sikorskiego puści to w CNN?



I trafiający w sedno komentarz internauty:


niedziela, 6 grudnia 2015

A może by poważnie?




Telewizor włączyłem. Znowu po miesiącu. 21.30, sobota. Przełączam na TVP Info. Światowo, nagłówek NEWSROOM. A co na wizji? Facet z Nowoczesnej, ten od sztuki porno, PO Katarasińska i jakiś brodaty autorytet (też już go gdzieś widziałem), o mediach gadają. Ale jak! Gadka jest o tym jak między "artystów" dzielić kasę podatnika i wszyscy się zgadzają że powinno być tak jak w mediach zachodnich. Pięknie.
Przełączam na Polsat 2. Tu dopiero jest jazda. Andrus Ansip, europejski komisarz do spraw cyfryzacji sączy propagandę dotyczącą dostępności danych medycznych. Stwierdził że ma taką nadzieję, że doczeka czasów że go powiadomią o tym że za 6 godzin może mieć zawał. Oczywiście na podstawie wcześniej dostarczonych systemowi danych. Co to oznacza? To że jeżeli byśmy tego doczekali wszystkie informacje dotyczące naszego zdrowia byłyby dostępne tym którzy kontrolują system. Czytaj – korporacjom ( oczywiście medycznym/farmaceutycznym). Piękny Matrix, nieprawdaż? Każdy prol pod kontrolą globalnych władców. Wygląda na to że Ansip to taki sam eurohujer* (to z czeskiego) jak Tusk, cwaniaczek wysługujący się możnym tego świata. Po nim, w ramach komentarzy, komunistyczny agenciak Boni, ta sama bajka. Za to, według mnie powinni im zabrać koncesję. Są to ewidentne działania przeciwko wolnym ludziom. A przynajmniej powinni mieć pasek jak na paczkach z papierosami - „Uwaga 100% propagandy. Oglądanie grozi ogłupieniem”. Przełączam na TVN 24. Tu jakiś reportaż o matce z dzieckiem i przedstawienie zamętu sądowo-urzędowego, który pokazuje tylko po raz kolejny, że prawo w Polsce to jakiś Talmud, który każdy sobie interpretuje jak chce, a rację ma ten kto ma kasę. Potem reklamy w ramach  których leci informacja o jakichś bzdurnych projektach rządowo-europejskich. Przynajmniej wiem dlaczego TVN nie bankrutuje. Wyborczej reklamy sponsorowane przez podatnika zabrali, o TVN na razie chyba zapomnieli.



Czytałem że PiS będzie zmieniał media. To może by zrobić to na poważnie? Żeby choćby o 3 w nocy leciał codziennie jakiś jeden program, który traktuje widza serio. Z wałkowaniem każdej ustawy – kto, dlaczego, jacy lobbyści przy tym chodzą, kto zarobi, czyje wolności będą ograniczone, gdzie będą potencjalne luki. Z prześwietleniem każdego rozmówcy, kogo wspiera, jak zarabia na życie. Analiza globalnej sytuacji, interesów bliskich i światowych graczy, tego czym mogą nas naciskać, co zaoferować itp. Nawet z informacjami o cechach charakterologicznych liderów (znała się na tym SB bliska obecnym mediom, więc jest skąd brać wzorce**). Bez żadnych występujących polityków czy wyrazicieli grup interesów. Sami niezależni eksperci, a nie tak jak teraz złotouści z reżimowych ośrodków.
Obecnie media traktują widza jak dziecko. Każdy, nawet najgłupszy „działacz” na najdalszym zadupiewie wie że żeby odnaleźć się w lokalnych układach musi przeprowadzać na bieżąco skuteczny wywiad. Kto jest kim, kto z kim, gdzie jest źródełko kasy, czego źródełko wymaga, itp., itd. A redaktorstwo w mediach rżnie głupa, udając że tego nie wie i karmi nas jakąś papką podsuniętą przez interesowne źródła, z komentarzami osób prowadzonych na pasku finansowym instytucji lub firm. Jasne że sporo ludzi jest ogłupionych przez propagandę i chce tylko posłuchać wyrazicieli swojej opcji, ewentualnie powściekać się na opcję przeciwną. Polityka w mediach to telenowele dla facetów i rozumiem że to się sprzedaje. Ale skoro media mają być publiczne to chyba może pojawić się jakiś jeden program robiony na serio? Tego wolny rynek nie rozwiąże bo taki program będzie oglądać najwyżej kilka tysięcy osób (choć może jestem zbytnim optymistą), ale jak już państwo chce brać kasę to niech coś w zamian zrobi. Nie będzie  to tanie bo potrzeba by do tego grupy sprawnych, inteligentnych i dobrze opłacanych badaczy a nie propagandystów. Niezbędne będą wyraźne prezentacje, częste pokazywanie danych w formie graficznej, zamiast gadających głów. To też kosztuje. Ale misja to misja, niech się postarają. Inaczej żadnego abonamentu płacić nie będę. Wymiana Lisa na Pospieszalskiego wielu ludziom nie wystarczy.

PS. O podobnym pomyśle już kiedyś wspomniałem:
http://transatlantycki.blogspot.com/2015/01/podwieszalizm.html





*Eurohujer. Określenie hujer wzięte jest z filmu "Mareczku, podaj mi pióro" ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Mareczku,_podaj_mi_pi%C3%B3ro! ). Występuje w nim kontroler Hujer który podwyższa kwalifikacje w szkole wieczorowej. Wyróżnia się takimi cechami jak ambicja, pilność i służalczość ( https://cs.wikipedia.org/wiki/Hujer_(filmov%C3%A1_postava) ). Stąd właśnie czesi takich prymusów nazywają hujerami. Ktoś dodał do tego euro i mamy eurohujera - europejskiego nadgorliwca.

(I tu mamy właśnie dobry przykład. Oczywiście eurohujer brzmi po polsku bardzo obraźliwie. Wykorzystanie tego określenia tutaj służy obrzuceniu błotem tych typków którzy działają przeciwko moim wolnościom - a już i tak  niewiele ich zostało. Mogę sobie to robić na prywatnym blogu, moje prawo. Ale tego rodzaju czysto propagandowe działanie jest częste wśród ekspertów i dziennikarzy, choć w nieco bardziej zawoalowanej formie. Za publiczną kasę tego robić nie powinni.)



** Przykładowa charakterystyka  z archiwów IPN (nie sprawdzałem u źródła więc nie dam głowy że to nie fejk)

CECHY CHARAKTEROLOGICZNE - Adama Michnik

Wybuchowy, impulsywny, erudyta, potrafiący mimo wady wymowy /jąka się/ przyciągnąć słuchaczy, zręcznie posługując się demagogią. Potrafi narzucać autorytet nawet silnym indywidualnościom.
Wobec ludzi o – jego zdaniem – niższej pozycji jest uprzejmy, stara się narzucać im swoje racje i wciągać ich do współpracy, przy czym szybko rezygnuje z „wątpiących”.
Duże ambicje przywódcze udziału w życiu politycznym. Nie przywiązuje dużej wagi do spraw materialnych.
Zainteresowania jego obracają się przede wszystkim wokół życia społeczno-politycznego, historii ruchów społecznych, myśli społeczno-politycznej.
Posiada w tych dziedzinach ogromną wiedzę.
Nie potrafi prowadzić merytorycznej dyskusji z ludźmi o odmiennych poglądach, nawet przy zbliżonej płaszczyźnie światopoglądowej, irytuje się, staje się opryskliwy, nawet potrafi ubliżyć. Cały swój czas i energię poświęca swojej „działalności” organizując pod tym kontem życie towarzyskie.
Od otoczenia oczekuje szacunku i podziwu.

INSPEKTOR WYDZ. III DEP. III MSW
Ppor. W. KASZKUR
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 20-22)



-------
Update - 8.12 - Pewnie wszyscy widzieli. Ale CNN dał piękny przykład jak się robi propagandę. Tym razem antypolską. Co to by było jakby w Polsce wygrali jacyś wolnościowcy?  No ale poszczekają, poszczekają i dadzą spokój. Na szczęście u nas nie ma tyle ropy, żeby "demokrację" zbrojnie tu wprowadzać ;-)




piątek, 4 grudnia 2015

Róbta co chceta


Przyznam że podoba mi się wycie różnych autorytetów serwowane nam 24/7 przez mainstreamowe i zagraniczne media, mówiąc w skrócie - niemieckie (+ oczywiście Wyborcza). Wyciągają kogo się da. Nawet nauczyciela obecnego prezydenta. Wszystkie autorytety to oczywiście persony pasące się przy państwowym korytku albo obrastające w tłuszcz się na zachodnich grantach. 



Widać PiS na serio chce pewne grupy odciągnąć od żłoba, co boli, więc kwiczą pod niebiosa. Jest to dla mnie satysfakcja bo boli tych co pomagają w żyłowaniu biedoty do ostatniego grosza a z drugiej strony opowiadają brednie o najlepszych latach Polski w historii. Dla nich PiS musi w snach wyglądać jak na poniższym obrazku. Życzę żeby codziennie budzili się zlani zimnym potem.



Co prawda te grupy są silne i nie odpuszczają. Przypuszczam że z kwiatami powitali by odsiecz z Zachodu. Już piszą artykuły do zachodniej prasy. Dziewięć organizacji nawet poskarżyło się na PiS w liście do Rady Europy. To może od razu poprosimy o okupację?:


Raczej nie doczekam się realnych zmian ekonomicznych i ustrojowych od rządzącej obecnie opcji. Ale gdy się nie ma co się lubi... Tak więc orać, orać chłopaki okopanych szmaciarzy z poprzedniej ekipy. Ja biorę popcorn i siadam wygodnie.
A za was wezmę się po Nowym Roku. Przez następny miesiąc macie na pewno u mnie carte blanche. Tylko trzy słowa do PiS - Róbta co chceta :-)


PS. Z cała zadyma z trybunałem chyba najlepiej, w krótkiej formie, wyjaśniona jest tu:

PS II. Trafiłem w sieci na Rycha na Piątek :-)




PS III. 



Możliwe że on mówi inaczej niż na podpisach : " "Przyjechałem bo Pan ma pieniądze rozdawać niby. Za wyjście na ulicę"
Dyskusja i źródło: https://twitter.com/malyy5/status/672768716917096448







środa, 2 grudnia 2015

EU wants to ban most semi-auto rifles ( planowany zakaz posiadania broni w Unii)

And very clear explanation why it is stupid and dangerous idea.

Andrzej Leszczyński mówi jak jest z tą bronią.



PS. Ja tu filmik o podstawowych prawach człowieka a tymczasem cały dzień w mediach o tym jak Kaczyński obija dresiarzy w garniturach, którzy cwanie chcieli zachować możliwości podstawiania mu nogi z zza węgła.


No nie udało się szmaciarzom i kwiku jest w mainstreamie co niemiara. Nawet Konstytucją machali. 

Ale jak prosty człowiek upominał się o zaprzestanie łamania podstawowych konstytucyjnych praw to go byle partyjna, lokalna, świnia zbywała jakimiś przepisikami i wysyłaniem do psychiatry: